Karkonosze zimą na zdjęciach

Powoli staje się tradycją wyjazd w Karkonosze zimą. Nie wiem, co mnie ciągnie w te góry o tak niesprzyjającej porze. Jest bardzo zimno, wieje silny wiatr, widoczność – zależy, jaka się trafi. Jednak chęć zobaczenia zmrożonych choinek, szadzi na traserach czy pokrytych lodem ścian karkonoskich schronisk rok rocznie przyciąga mnie niczym magnes.

Budzik wskazuje 4:30. W pokoju jest ciemno i ciepło. Nie chce się wstać. Trzeba się podnieść z łóżka i ubrać. Grube skarpety, termiczne kalesony, oddychająca koszulka z długim rękawem, chustka na szyję, zewnętrzne spodnie i kurtka gore-tex, rękawiczki, czapka. Reszta musi wejść do plecaka: sprzęt foto, statyw, kurtka puchowa, słodka przekąska na później.
Jest 5:15. Termometr na zewnątrz schroniska wskazuje -12 C stopni w zacisznym miejscu, na szlaku jest już zdecydowanie zimniej. Trzeba się szybko poruszać, aby rozgrzać organizm. Widoczność tak max. 2-3 metry. Nie widać gwiazd ani księżyca, jedynie snop czołówki pada w ciemną przestrzeń. Nic nie wskazuje na to, że dzisiaj będziemy mogli zaobserwować interesujący wschód słońca.
Idziemy w stronę Śnieżnych Kotłów, bo tam mamy zamiar „zapolować” na wschodzące słońce. Uwielbiam Karkonosze zimą. Siarczysty mróz czuć na twarzy, a pod butami pięknie skrzypi zmrożony śnieg. Dookoła absolutnie nikogo nie ma. Jest cisza i spokój. Słychać tylko przyśpieszone oddechy i widać parę wydostającą się z ust. W głowach pojawiają się tylko same pytania: czy wyjdziemy poza chmurę, w której obecnie idziemy? Czy zobaczymy kawałek nieba? Czy będzie magiczny wschód słońca?
Godzinę później pogoda zaczyna się poprawiać, a chmura powoli zanika. W oddali widać malutkie światełko. Kilka minut później okazuje się, że to niewielki rogalik księżyca. Gwiazd nadal nie widać. Mija kolejne kilkanaście minut i na niebie pojawiają się gwiazdy.
W okolicach Łabskiego szczytu rozstawiamy statywy i przymierzamy kolejne kadry. Jest zimno, palce kostnieją, lecz wysiłek bardzo wczesnej pobudki w środku nocy się opłacił. Są kolorki, jest inwersja chmur, są ładne widoki na Karkonosze zimą.
Kolejnego poranka nie mieliśmy tyle szczęścia. Tuż przed wschodem słońca znad Czech przywiało olbrzymią, ciemną chmurę, która zakryła nam cały teren. Widoczność maksymalnie kilka metrów, temperatura spadła o przynajmniej kilka stopni Celsjusza. W zupełnym mleku czekamy ponad godzinę na rozwój wydarzeń. Palce wręcz zamarzają, jest zimno i nastroje nietęgie. Niestety – nie zawsze można mieć wszystko.
Serdecznie zapraszam do galerii zdjęć przedstawiającą Karkonosze zimą zarejestrowaną w okolicach wschodu i zachodu słońca. Mam nadzieję, że podobnie jak mi przypadną Wam do gustu.

karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze karkonosze zimą zdjęcia wschód słońca karkonosze

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u