Yogyakarta – świątynia Borobudur na własną rękę
Próbujemy dowiedzieć się, jak najłatwiej dostać się do świątyni Borobudur. Na początku rozmowy z „managerem” naszego guesthous’a, padają propozycje wynajęcia taksówki na cały dzień lub wykupienia super pakietu w agencji turystycznej. Gdy rezygnujemy z tego rodzaju ofert, podróż lokalnym autobusem jest nam wysoce odradzana, bo przecież najpierw trzeba dojechać na dworzec autobusowy Jombor (3000 IDR/os), a dopiero tam poszukać autobusu, który jedzie do Borobudur (10 000 IDR/os dosyć długo trzeba się targować, aby zejść do prawdopodobnie lokalnej ceny). W czarnych barwach nakreśla jak skomplikowane i trudne jest to przedsięwzięcie. Niepotrzebnie będziemy musieli się przesiadać, kombinować, a do tego na końcu pojedziemy z lokalsami w ciasnocie i bez klimatyzacji. Pan jest wysoce zdziwiony, że właśnie tego rodzaju podróż nas interesuje i zachodzi w głowę, dlaczego rezygnujemy z jego rewelacyjnych ofert.
Zaczynam się zastanawiać czy tutejsi mieszkańcy z dobrego serca zawsze próbują nam oferować taksówkę, busa lub zorganizowaną wycieczkę do atrakcji turystycznej, czy może jednak biali przyzwyczaili ich do tego, że najczęściej oczekują wygód i luksusów?
W towarzystwie worków ryżu, koszy wypełnionych po brzegi owocami i warzywami docieramy na miejsce. W lokalnym autobusie zawsze ważne są trzy kwestie: należy wsiąść do tego, który jedzie w wybrane przez nas miejsce, należy wytargować zadowalającą cenę za przejazd i najważniejsza – należy w odpowiednim momencie wysiąść. Tutaj w pełni polegamy na miejscowych, a najlepiej na kierowcy lub bileterze. Wystarczy zaraz po wejściu do pojazdu oznajmić wszystkim, gdzie zamierzamy dojechać, a mamy 100% pewności, że wszyscy nas ochoczo poinformują, kiedy należy wysiąść.
Z dworca autobusowego wolnym krokiem dochodzimy do głównych bram, gdzie należy kupić bilet wstępu do Borobudur (15$ normalny, 8$ dla studentów -> opcja z EURO<26 również działa). Obowiązkowym strojem jest sarong, który można wypożyczyć zaraz przy wejściu.
Borobudur, czyli „Świątynia – wzgórze”, to jedna z największych budowli buddyjskich na świecie. Od 1991 roku budowla ta została wciągnięta na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nie zachowały się żadne pisma, z których wynikałyby jakiekolwiek fakty mówiące o tym, kiedy, przez kogo i na czyj wniosek została wzniesiona świątynia. Budowę kompleksu naukowcy szacują na lata 750-850, czyli czasy władania dynastii Sailendra. Tak naprawdę nie wiadomo czy i jak długo to miejsce było popularne wśród pielgrzymów i wiernych. Faktem jest, że Borobudur oraz inne świątynie środkowej Jawy w tajemniczych okolicznościach zostały porzucone.
Z biegiem lat budowla została przykryta pyłem wulkanicznym pochodzącym z licznych erupcji Merapi oraz porośnięta dżunglą.
Miejsce to musiało poczekać aż do 1814 roku, gdzie za sprawą brytyjskiego gubernatora Thomasa Stamforda Raffles zostało ponownie odkryte. W trakcie swojej podróży do Semarang usłyszał o wielkim pomniku schowanym gdzieś daleko w dżungli. Zważywszy na to, że nie mógł sam pojechać, wysłał inżyniera H.C.C Corneliusa z misją odnalezienia wzgórza zawierającego nieznaną budowlę. Po odkryciu wzgórza z opowieści, nastąpił ponad 2 miesięczny proces oczyszczenia terenu z ziemi i drzew. Po odsłonięciu części galerii istniała realna obawa, że konstrukcja się zawali, zatem prace zostały wstrzymane na kolejne kilkanaście lat. Dzięki Hartmanowi, holenderskiemu administratorowi, w 1835 roku cała świątynia została odkopana dając początek wieloletniej renowacji.
Świątynia została zaprojektowana i wybudowana w taki sposób, aby wierni wiedzeni systemem tarasów i schodów, mogli podążać odpowiednią drogą, która ilustruje Buddyjską kosmologię, czyli opis kształtu i ewolucji wszechświata. Cała trasa jest bogato zdobiona reliefami przedstawiającymi sceny z życia Buddy o długości około 6 km. Budowlę można podzielić na trzy części:
- Kamadhatu (strefa pożądania): najniższy poziom, który w chwili obecnej nie jest odkryty, zawiera 160 płaskorzeźb ukazujących ziemskie przyjemności oraz ich konsekwencje w zaświatach,
- Rupadhatu (strefa czystej formy): średni poziom, na który składa się sześć kwadratowych, bogato zdobionych tarasów,
- Arupadhatu (niematerialna strefa czystego ducha): najwyższy poziom, czyli ostatnie 3 tarasy o kształcie kół.
Kwadratowe tarasy są najbardziej widowiskowe. Przewodnik sugeruje, aby zacząć „czytanie” płaskorzeźb od wschodniego wejścia i podążać zgodnie ze wskazówkami zegara. Reliefy znajdują się zarówno na ścianach jak i na balustradach. Przedstawiają drogę, jaką przebył Sudhana, aby osiągnąć oświecenie, a także sceny z życia Buddy oraz jego wcześniejszych wcieleń.
W niszach znajdujących się na balustradach umieszczono 432 kamienne posągi Buddy. Każda z figur przedstawia Buddę w jednej z pięciu mudr (symbol lub gest): wzywanie Ziemi na świadka, odwaga, koncentracja i medytacja, rozum, życzliwość.
Najwyższe, okrągłe tarasy zawierają 72 małe stupy o kształcie dzwonu. Każda z nich posiada bardzo charakterystyczne otwory, a większość zawiera w swoim wnętrzu posąg medytującego Buddy (dhyani).
W chwili obecnej okrągłe tarasy są zamknięte dla zwiedzających, gdyż prowadzone są w dalszym ciągu prace porządkowe związane z wybuchem wulkanu Merapi na początku listopada 2010 r. Erupcja pokryła cały kompleks prawie 2,5 cm grubością popiołu. Panie i Panowie ze szczotką w ręku oczyszczają budowle z pyłu i zanieczyszczeń.
PS. Wyjazd do Indonezji odbył się w terminie 12.09 – 07.10.2011.