Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju i warsztaty zabawkarskie

Czy chcecie ponownie zobaczyć i przypomnieć sobie zabawki, którymi kiedyś się bawiliście? Samochodziki, lalki, misie i kolejki, pozytywki, które pamiętamy z czasów, kiedy byliśmy jeszcze dziećmi. Są pięknie wyłożone na wystawie w Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju, aby cieszyć oko i pobudzić naszą pamięć. Zobaczmy, jak wygląda muzeum, czego można się w nim spodziewać, a na koniec weźmiemy udział w warsztatach zabawkarskich, gdzie każdy z nas zrobił zabawkę.

Kto z Was nie lubi zabawek? Nie znamy takiej osoby. Każdy, jak sięgnie daleko pamięcią do czasów swojego dzieciństwa, na pewno przypomni sobie swojego ulubionego misia, pistolet na kulki, piękną lalkę czy niezniszczalny samochodzik prawda? Kiedyś nie było zbyt dużej ilości zabawek więc i pojawiały się często bardzo kreatywne pomysły na zastosowanie danego przedmiotu. Ale jaką funkcję miały kiedyś zabawki? Czy to tylko przedmioty służące do zabawy dla dzieci?

Kolejny raz odwiedzając atrakcje na Dolnym Śląsku „odkryliśmy” niesamowite miejsce. Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju to rodzinny biznes, gdzie pasje czuć na każdym kroku. Główna pomysłodawczyni na to miejsce, Pani Maria Ozierańska, dokładnie nie pamięta, jak to się zaczęło. Zabawki od zawsze były w jej życiu, z biegiem czasu pojawiało się ich coraz więcej i tak jakoś wyszło. W grudniu 2002 roku otwarto Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju, a wystawa cały czas jest powiększana i zmieniana. Swoją zabawkarską pasją zaraziła córkę Ulę oraz jej męża Piotra, a druga córka z mężem prowadzi filię muzeum zabawek w Krynicy-Zdroju. Podobno jest jeszcze wiele niepokazanych zabawek schowanych gdzieś w magazynie, które tylko czekają na swoje miejsce w muzeum. Obecnie możemy podziwiać ponad 5200 eksponatów na ponad 400 m2 powierzchni.

muzeum zabawek w kudowie-zdroju kudowa-zdrój

Zwiedzanie Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju

Mieliśmy okazję poznać Panią Marię, która pełna emocji i ciekawych historii oprowadzała wycieczkę, a my zostaliśmy oddani pod opiekę jej przesympatycznej córki Uli, która zabrała nas w prawdziwą w podróż w nieznane, do historii zabawek, wspomnień z czasów dzieciństwa i poszczególnych opowieści dotyczących eksponatów.
Na samym początku Nadia dostała kartkę, na której jest zaszyfrowane hasło, a klucz do poszczególnych literek należy szukać w muzeum. Dla szczęśliwca, który rozwiąże zagadkę, czeka przy wyjściu prezent niespodzianka. Prosty i bardzo miły sposób na dodatkowe zaangażowanie dzieci prawda?

W muzeum znajdziemy wiele historycznych i cennych eksponatów, przypomnimy sobie bajki z naszego dzieciństwa i a także pokażemy swoim dzieciom, czym kiedyś się bawiliśmy. Czy wiecie, że dawno temu zabawki, były kopią przedmiotów codziennego użytku, tylko że w mniejszej skali? Dzieci poprzez zabawę mogły uczyć się obsługi domowych sprzętów. Miniaturowa „zabawkowa” kuchnia w pełni działała. Były paleniska rozgrzewane palnikami spirytusowymi, gdzie na małych patelniach można było coś usmażyć. Były działające gorące żelazka, gofrownice czy ciuchcia z prawdziwym kotłem parowym. Ówczesne dziewczynki i chłopcy musieli bawić się z dużą rozwagą, aby nie zrobić sobie krzywdy, ale dzięki temu praktycznie poznawali, jak działają sprzęty.
Ula oprowadziła nas po wszystkich, salach zatrzymując się przy najważniejszych zabawkach. Nie sposób opowiedzieć o każdej z nich, bo i całego weekendu by zabrakło. Zobaczyliśmy, jak wyglądały pierwsze lalki Barbie, pierwsze miśki przytulanki, które pierwotnie podobne były do prawdziwych niedźwiedzi czy wszystkim dobrze znane klocki Lego. Mogliśmy oglądać i słuchać o mechanicznych zabawkach, o lalkach z wieloma twarzami, o mechanicznych kolejkach, o pozytywkach itd… Co jakiś czas wskazywaliśmy Nadii, że taką zabawką bawiła się mama, a taką gdzieś w piwnicy pewnie ma jeszcze tata. Wspólnie rozpoznawaliśmy postaci z bajek i wracaliśmy wspomnieniami do dzieciństwa.

Pod koniec wycieczki weszliśmy do pokoju, który był urządzony na starą klasę z ławkami, tablicą, kałamarzem, mapami i przyborami do pisania. Mogliśmy zasiąść w niewielkich ławkach i dalej słuchać opowieści Uli i Pani Marii.muzeum zabawek w kudowie-zdroju kudowa-zdrój dolny śląsk atrakcje

Możemy śmiało powiedzieć, że nie spodziewaliśmy się czegoś takiego. Myśleliśmy, że zobaczymy tu kilka przykurzonych, strasznych lalek, których będzie się bała Nadia, że będzie wiało nudą i szybko stąd wyjdziemy. Nic bardziej mylnego. Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju to pełne kolorów, wspomnień i ciekawych eksponatów miejsce dla całych rodzin. Dzieci będą mogły pooglądać zabawki z poprzedniej epoki, a rodzice powspominać swoje dzieciństwo. Szczerze możemy powiedzieć, że gdybyśmy sami przeszli przez 12 pokoi wystawowych, to pewnie nawet połowy byśmy nie zobaczyli i nie dowiedzieli się interesujących rzeczy. Praktycznie każdy przedmiot w muzeum ma swoją interesującą historię i to nie tylko, to kiedy została stworzona, do czego służyła i co w niej jest wyjątkowego, ale także historię jej właściciela.
Ula – możliwość przejścia z Tobą po muzeum i posłuchania często emocjonalnych opowieści, pełnych pasji i zaangażowania, było ogromną przyjemnością i niesamowitą podróżą w świat zabawek. Zdecydowanie pomyślcie nad formą elektronicznego przewodnika, tak, aby każdy sam w słuchawkach mógł posłuchać Twoich i Pani Marii opowieści, bo one cudownie dopełniają sentymentalną podróż do zabawkowego świata. Jeszcze raz piękne dzięki.

Warsztaty zabawkarskie

Doskonale wiecie, że lubimy wszelkiego rodzaju warsztaty prawda? Dlatego dla nas obowiązkowym punktem programu i dopełnieniem zwiedzania muzeum zabawek w Kudowie-Zdroju są warsztaty zabawkarskie. Wcześniej już pisałem, że to rodzinny interes więc tym razem porywa nas mąż Uli, Piotrek i przechodzimy do osobnego pomieszczenia, warsztatu niczym z bajki o Pinokiu. Każdy z nas wybiera zabawkę, którą własnoręcznie pod nadzorem Piotrka stworzy. Nadii najbardziej podobał się drewniany dzięcioł, którego można dowolnie pokolorować i przystroić. Zabawka ta, była już produkowana w przedwojennej Wytwórni Zabawek w Kudowie-Zdroju. Aga wybrała dla siebie drewnianego akrobatę, który potrafi wykonać kilka sztuczek, a dla mnie przypadła zabawka-łamigłówka.
Warsztaty upływają w bardzo rodzinnej i kreatywnej atmosferze. Nadia była mocno obserwowana przez najmłodszą członkinię rodziny – Lidkę, która pewnie za kilka, kilkanaście lat będzie pomagała w biznesie. Piotrek doskonale prowadzi „za rączkę”, aby każdy bez problemu z sukcesem ukończył zabawkę i mógł się nią cieszyć w domu.
Byliśmy mocno zdziwieni, że warsztaty wcale nie są, aż tak popularne, jakbyśmy się tego spodziewali. Podobno nie wszystkim dzieciom podoba się taka forma spędzania czasu. Nasze dziecko uwielbia kleić, wycinać, kolorować, tworzyć z papieru, drewna i kolorowych sznurków więc dla niej te warsztaty to możliwość artystycznego wykazania się. Lubimy takie miejsca i bardzo polecamy!!! Zdecydowanie skorzystajcie z warsztatów, gdzie Wasze dzieci będą mogły własnoręcznie zrobić zabawkę, a i dorosłych namawiamy do wykazania się.

Podsumowując, zdecydowanie warto dodać muzeum zabawek w Kudowie-Zdroju, do swojej listy miejsc do zobaczenia na Dolnym Śląsku. Będziecie mocno zaskoczeni jak wiele ciekawych zabawek Pani Maria z rodziną, tu zgromadzili i jak ciekawie jest to podane. Doskonale się bawiliśmy i miło spędziliśmy tu czas. Koniecznie zajrzyjcie do nich.

Muzeum Zabawek w Kudowie-Zdroju informacje praktyczne

Muzeum zabawek dojazd i parking

Muzeum zabawek w Kudowie-Zdroju znajduje się przy ulicy Zdrojowa 46b, niedaleko Parku Zdrojowego. Wzdłuż ulicy znajduje się dosyć oblegany parking, więc warto zarezerwować sobie kilka dodatkowych minut na poszukiwanie wolnego miejsca.

Muzeum zabawek godziny otwarcia

Muzeum zabawek w Kudowie-Zdroju czynne jest codziennie przez cały rok (oprócz 1 dzień Wielkanocy, 1 listopada, 24 i 25 grudnia), a godziny otwarcia zależą od miesiąca:

  • maj – sierpień: poniedziałek – 9:00 – 18:00,
  • wrzesień: 10:00 – 18:00
  • październik – kwiecień: 10:00 – 17:00 (listopad, grudzień – poniedziałki nieczynne)

Ceny biletów wstępu do muzeum zabawek w Kudowie-Zdroju

  • Bilet normalny: 17 zł
  • Bilet ulgowy: 14 zł (dzieci, młodzież szkolna, studenci, emeryci, renciści)
  • Bilet bezpłatny: dzieci do lat 4

Przy kasie biletowej znajduje się całkiem nieźle wyposażony sklepik z zabawkami. Możecie tu nabyć piękne pozytywki, skarbonki klocki i wiele zabawek z poprzedniej epoki. Jeżeli jesteście z dziećmi, to na pewno nie pozwolą Wam wyjść z pustymi rękoma. Zdecydowanie warto również i tu zajrzeć, bo zabawek jest sporo, a i ceny dosyć znośne.

Warsztaty z tworzenia zabawek w muzeum

Warsztaty w muzeum zabawek odbywają się najczęściej w weekendy, wakacje i ferie. Odnośnie konkretnych terminów i wolnych miejsc najlepiej kontaktować się bezpośrednio z pracownikami muzeum i polecamy zrobić to wcześniej, aby mieć pewność wolnego miejsca.
W trakcie warsztatów każdy będzie mógł samodzielnie zbudować jedną z trzech zabawek, którą później zabierze ze sobą do domu. Oczywiście wszystko pod opieką bardzo cierpliwego instruktora, który dokładnie wytłumaczy i pomoże. Całość trwa ok. 30 min. Koszt warsztatów to 14 zł od osoby. To doskonałe uzupełnienie wizyty w muzeum i świetna zabawa nie tylko dla dzieci.
Wszystkie szczegóły i aktualne ceny oraz godziny otwarcia warto sprawdzić bezpośrednio na stronie muzeum.

Dolny Śląsk i płatność Bonem Turystycznym

Czy wiedzieliście o tym, że w trakcie zwiedzania Dolnego Śląska możecie płacić Bonem Turystycznym? Na stronie internetowej Dolnego Śląska znajdziecie wiele gotowych wycieczek, gdzie w pakiecie są atrakcje oraz noclegi. Lista jest całkiem spora, więc pewnie każdy wybierze coś dla siebie prawda?

Kolejny raz wspólnie z Dolnośląską Organizacją Turystyczną zwiedzaliśmy Dolny Śląsk. Dzięki za pomoc i wsparcie.

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u