JuraPark Krasiejów, czyli park dinozaurów dla dzieci
Jurapark Krasiejów to największy tematyczny park w Europie, w którym możemy zobaczyć i dotknąć prehistoryczne dinozaury. W Polsce występują jeszcze dwa tego typu obiekty: w Bałtowie i Solcu Kujawskim. Obowiązuje tu jedna podstawowa zasada: „nauka przez zabawę” dla wszystkich, niezależnie od wieku. Multimedialne prezentacje, kino 3D, figury dinozaurów w naturalnej skali, trójwymiarowe obrazy, doskonałe place zabaw, mini lunapark, część plażowo-kąpielowa, czyli wszystko to, aby jak najbardziej urozmaicić i uatrakcyjnić pobyt dzieci i dorosłych w Krasiejowie.
Wszyscy, którzy śledzą nasze podróże z Nadią, wiedzą o naszym podejściu. Nadia jest pełnoprawnym partnerem naszych wyjazdów, więc także ze względu na jej potrzeby wybieramy określone miejsca, aby czerpała z nich jak najwięcej. O parku dinozaurów w Krasiejowie słyszeliśmy, lecz nie składało się, aby tam pojechać. W końcu udało się, pojechaliśmy, wróciliśmy i w ferworze zachwytu chcemy podzielić się naszymi wrażeniami na temat tego miejsca. Jeżeli macie ciekawskie dzieci, które lubią poprzez dobrą zabawę poznać prehistoryczne dinozaury, zobaczyć jak wyglądały, jakie były wielkie, a oprócz tego pobawić się na fajnym placu zabaw, kąpać się w czystym zalewie, popływać na łódeczce oraz pójść do kina 5D to doskonale trafiliście.
Po powrocie z JuraPark Krasiejów znajomi dopytywali, co to za miejsce, co można w nim robić, co jest fajne, a co nie, więc w odpowiedzi na tego typu pytania postanowiłem napisać poniższe zestawienie, aby każdy mógł ocenić, czy interesuje go taka forma rozrywki i na których elementach chce się skupić. Dodatkowo tym razem nie ograniczałem zbyt mocno ilości zdjęć w artykule, po to, aby każdy mógł zobaczyć jak tam jest. Poniższe zestawienie atrakcji nie jest pełne – skupiliśmy się na tych, które zrobiły na nas największe wrażenie. Zaczynamy naszą wycieczkę po JuraParku.
JuraPark Krasiejów – Tunel Czasu
Wsiadamy do pociągu, bokiem do kierunku jazdy. Zakładamy na oczy specjalne okulary, które pozwolą zobaczyć więcej. Wjeżdżamy do ciemnego tunelu, gdzie po chwili rozpoczyna się seans. Tunel Czasu to miejsce gdzie zobaczymy kilka trójwymiarowych filmów (po to są okulary) o początkach naszego wszechświata, o tym jak powstał, jak się zmieniał. Będziemy mogli zobaczyć i usłyszeć poszczególne okresy, wybuchy, powstawanie pierwszych istot. Dzieje się dużo: kolorowe obrazy, dobre nagłośnienie i ciągły ruch pojazdu. Dodatkowo przed ekranem znajdują się oświetlone figury niektórych istot, co dodatkowo uatrakcyjnia te krótką przejażdżkę.
Nadii najbardziej podobało się, że dostała swoje okulary, przez które mogła zobaczyć trójwymiarowe elementy, które wydawały się na wyciągnięcie ręki oraz fakt, że podczas seansu jechaliśmy specjalnym pociągiem, co stanowiło dla niej atrakcję samą w sobie. Sądzę, że młodsze dzieci mogą się wystraszyć niektórych głośnych wybuchów, ale może warto je tylko uprzedzić o tym fakcie i powinno być ok.
JuraPark Krasiejów – ścieżka edukacyjna, czyli idziemy zobaczyć i dotknąć dinozaury.
Zacznijmy od tego, że zaraz za kasami biletowymi można wypożyczyć wózek w kształcie dinozaura, który na tę część parku na pewno nam się przyda, bo do pokonania mamy ponad 1,5 kilometrowej długości ścieżkę, a dla dzieci Dino-wózek stanowi atrakcję samą w sobie. Pamiętajmy także, aby zabrać ze sobą okulary 3D, gdyż część z tablic opisujących oglądane dinozaury jest wykonane w technice 3D.
Ścieżka ułożona jest w specjalny sposób. Na początku idziemy wzdłuż wysokiego płotu, który uniemożliwia sprawdzenie, co jest dalej. Nasz przewodnik wspomniał, że jest to celowe działanie, aby nie rozpraszać się tym, co napotykamy po drodze, gdyż cała ścieżka jest ułożona w porządku chronologicznym poszczególnych okresów prehistorycznych. Po kolei poznajemy kolejne okazy z ponad 200 dinozaurów. Niektóre malutkie, inne średnie, a jeszcze inne wielkie np. 60 metrowej długości Brontozaur. Jak dla mnie zawsze największe wrażenie robi niebezpieczny Tyranozaurus Rex i tutaj również jego olbrzymia szczęka i liczne zębiska są wiernie odwzorowane.
Na naszej ścieżce dochodzimy do Pawilonu Paleontologicznego. Tutaj na własne oczy możemy zobaczyć prawdziwe wykopaliska. Nie bez przyczyny JuraPark powstał w Krasiejowie. Znaleziono tu wiele kości dinozaurów, a wszystko rozpoczęło się od znalezienia kości Silezaura. Prace naukowe na terenie Krasiejowa są cały czas w toku. Stąpamy po specjalnej, przezroczystej podłodze, która jest ułożona ponad terenem wykopalisk, na których możemy zobaczyć oryginalne skamienieliny. Dzięki takiej prezentacji możemy uzmysłowić sobie jak trudnym zawodem jest bycie paleontologiem, jak ogromną wiedzę trzeba posiadać, aby na podstawie kilku niewiele mówiących grudek piasku, ułożenia warstw i fragmentów czegoś, co często zupełnie nie przypomina kości wiedzieć, że w tym miejscu jest „coś”, co żyło setki milionów lat temu. Pomyśleć, że w czasach mojej wczesnej podstawówki bardzo interesowałem się dinozaurami i wtedy chciałem zostać paleontologiem. Poległem na etapie poznawania wymagań – okazało się, że trzeba doskonale szkicować i rysować, aby wiernie odwzorować na papierze swoje znalezisko, a mi do Picassa czy Van Gogha wiele brakowało.
Przed powrotem na ścieżkę edukacyjną warto wspiąć się kilkanaście metrów ścieżką pod górę, która znajduje się zaraz obok pawilonu paleontologicznego. Tutaj rozpościera się wspaniała panorama na największą część parku, gdzie znajdują się liczne figury dinozaurów, które za chwilę zobaczymy z bliska.
Nadia wsiada po raz kolejny do Dino-wózka i jedziemy dalej. Trzeba przyznać, że jakość wykonania poszczególnych modeli jest bardzo wysoka, a kolorystyka bardzo żywa, co pozytywnie wpływa na odbiór. Wszystko jest bardzo ciekawie zaaranżowane i z wielką ochotą przechodzi się pomiędzy kolejnymi makietami. Wspomniany płot ma dodatkową funkcję – chroni przed palącym słońcem lub przed deszczem. Obie opcje sprawdzone na własnej skórze.
Sądzę, że jeżeli ktoś chce powoli i nieśpiesznie przejść całą ścieżkę edukacyjną czytając i oglądając liczne tablice informacyjne to musi sobie zarezerwować +/- 2 godziny.
JuraPark Krasiejów – Prehistoryczne Oceanarium
Prehistoryczne Oceanarium to wielki i ciemny korytarz podziemnej groty na ścianach, którego, co jakiś czas, umieszczono olbrzymie ekrany. Zakładamy okulary umożliwiające oglądanie filmów 3D i wchodzimy do środka, aby móc zobaczyć, co nas tu czeka. Czujemy się jak w wielkim akwarium, gdzie za szybą możemy podziwiać wspaniałe zwierzęta i ryby. Różnica jest taka, że w Krasiejowie „za szybą” możemy podziwiać powolnie przepływające prehistoryczne gady, które wyginęły setki milionów lat temu. Ciemne wnętrze korytarzy i efekty 3D prezentowanych filmów robią niesamowite wrażenie, a dodatkowo jak ktoś ma ochotę to może wybrać się do batyskafu, gdzie przeżyje próbę porwania okrętu, w którym się znajdzie, przez prehistorycznego stwora.
Nie sposób zapamiętać, a czasami nawet wymówić nazwy poszczególnych stworów, które widzimy na ekranie. Nie ma to dla nas zupełnie znaczenia, bo możliwość podziwiania Megalodonu, Mozazaur czy innych podwodnych kreatur z przeszłości to nie lada atrakcja. Koniecznie nie przegapcie ostatniego ekranu – to przysłowiowa „wisienka na torcie”. Stajemy na specjalnej, ruchomej podłodze i oglądamy wnętrze akwarium. Pojawia się rekin, który powoli przepływa przed naszymi oczami. Nagle rozpędza się i płynie prosto na nas z otwartą szczęką pełną ostrych jak brzytwa zębów i z całym impetem uderza w szkło ekranu!!! Alarm, Alarm trzeba się ewakuować!
Nadia pomimo swojego wieku nie bała się, choć jak opowiadała dzieciom w przedszkolu o atrakcjach podczas weekendu to na pierwszym miejscu wspominała akwarium, w którym rekin zbił szybę i chciał nas zjeść :)
Na koniec relaks na placach zabaw i Jurajskiej Plaży
Po całym dniu należy się relaks. Idziemy na plażę i chcemy sobie odpocząć. Pomimo, że jest już późno, a w ciągu dnia trochę padało to zabawa w wodzie i piasku musi być. Jednak za nim dojdziemy do piasku czeka nas mini karuzela łańcuchowa oraz mini kolejka górska specjalnie dla małych dzieci. Ciekawie pomyślana atrakcja dla naszych maluchów.
Na wodzie można popływać na mini pontonach o napędzie elektrycznym lub na rowerach wodnych. Nie wiem czy to kwestia późnych godzin czy mało słonecznej pogody, ale obiektów pływających było niewiele – zaledwie kilka, więc w ciągu dnia kolejki mogą być spore. Wyobrażam sobie, co tu się musi dziać w piękny, słoneczny, weekendowy, a dodatkowo wakacyjny dzień – pewnie nie sposób znaleźć wolne miejsce.
Dodatkowo możemy udać się na olbrzymie place zabaw pełne piasku, huśtawek, zjeżdżalni i gwarantuję, że spędzimy tam trochę (czytaj dużo) czasu. Z braku czasu i chęci zobaczenia głównych atrakcji parku staraliśmy się omijać to miejsce aż do samego końca (nie licząc krótkiego epizodu na początku dnia jak tylko Nadia zobaczyła zjeżdżalnie to musieliśmy od razu je wypróbować), lecz uwierzcie mi – prędzej czy później wasze maluchy doprowadzą Was i tu.
JuraPark Krasiejów – słów kilka podsumowania
Założyciele tego miejsca mieli świetny pomysł, dużo pieniędzy i ideę jak to zorganizować. Jeżeli powiem, że JuraPark to wysoki poziom europejski to nie będzie w tej ocenie ani krzty przesady: doskonałe oznakowanie atrakcji, logiczna ich kolejność, jakość poszczególnych miejsc, organizacja, wiedza personelu, odpowiednia ilość miejsc gastronomicznych, specjalne wózki w kształcie dinozaurów dla dzieci. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem jak dobrze można stworzyć niesamowity park rozrywki dedykowany dla dzieci, choć i wielu dorosłych spędzi tu miłe chwile.
Spędziliśmy w JuraPark bardzo intensywnie cały dzień. Staraliśmy się zobaczyć, pobawić i doświadczyć wszystkich atrakcji, lecz naszym wolnym tempem nie dało się. Przecież nie sposób pójść na plac zabaw i nie spróbować każdej zjeżdżalni, huśtawki czy karuzeli. Przechadzając się ścieżką edukacyjną trzeba mieć czas, aby dokładnie zobaczyć każdego dinozaura, przeczytać o nim informacje, zrobić zdjęcie itd. Nie da się wejść do prehistorycznego oceanarium i tylko raz obejrzeć każdy ekran. Przecież te gady są niesamowite, a atak rekina trzeba przeżyć przynajmniej kilka razy, prawda? Jak się bawić to się bawić. Z wielką przyjemnością przyjedziemy tu raz jeszcze, aby znów pobawić i pouczyć się w tym niesamowitym miejscu.
Park Nauki i Ewolucji Człowieka
Na koniec muszę wspomnieć jeszcze o jednej, jakże ważnej atrakcji – Park Nauki i Ewolucji Człowieka (atrakcja wymaga dodatkowego biletu). Przed parkingiem przy JuraPark znajduje się dziwny, futurystycznie wyglądający budynek, który mieści w sobie niesamowite „coś”. To nie jest zwyczajne, nudne muzeum. To naszpikowane technologią miejsce, które pozwoli poznać historię ewolucji człowieka od początku jego dziejów, aż po dzień dzisiejszy. Kto był w Muzeum Naturalnej Historii i kojarzy takie specjalne wystawy prezentujące zwierzęta czy człowieka, to m.in. tutaj zobaczy je w wersji XXI wiecznej z narracją, hologramami i w 3D. Tylko wspominam o tym miejscu, bo jest na tyle wyjątkowe i godne uwagi, że wymaga osobnego potraktowania i odrębnego wpisu.
JuraPark Krasiejów informacje praktyczne
Doskonałym rozwiązaniem jest to, że w JuraPark Krasiejów płaci się tylko raz: kupujemy bilet wstępu ( aktualny cennik na stronie parku: do wyboru dwie opcje: bilet JuraPark ze wszystkimi atrakcjami na jego terenie oraz bilet kompleksowy zawierający wstęp do JuraPark oraz do Parku Nauki i Ewolucji Człowieka) i wszystkie atrakcje stoją przed nami otworem – oczywiście bilet nie obejmuje jedzenia w punktach gastronomicznych, sklepu z pamiątkami i wypożyczenia DinoWózka (5zł/godz.). Z każdej z nich możemy korzystać wielokrotnie, bez ograniczeń, więc to dobra informacja dla rodziców, że już przed wejściem do parku wiedzą ile będzie ich kosztowała całodzienna atrakcja. Informacja najważniejsza – zarezerwujcie sobie minimum cały dzień, aby móc zobaczyć większość atrakcji, lecz uważamy, że jeżeli macie ciekawskie i chcące spróbowania wszystkiego dzieci to najlepiej przeznaczyć na odwiedziny JuraPark w Krasiejowie cały weekend.
I co podoba Wam się to miejsce? Jeżeli macie jakieś pytania odnośnie parku to dajcie znać w komentarzach.