Dlaczego warto wybrać się w podróż do Birmy?

Skąd pomysł na podróż do Birmy? Dlaczego warto pojechać do Birmy? Ostatnimi czasy ten kraj stał się bardzo popularny, coraz więcej ludzi planuje lub wyjeżdża właśnie w ten rejon Azji Południowo-Wschodniej. Tym bardziej się cieszę, że w 2009 roku podjęliśmy z moją Agą decyzję o wyjeździe właśnie do Birmy. Co nas skusiło?
Przeglądając w Internecie portale fotograficzne napotykałem coraz większą ilość zdjęć charakterystycznie wiosłujących rybaków z nad Inle Lake, piękne panoramy wschodów i zachodów słońca „krainie tysiąca pagód” w Bagan, ludzi umalowanych czymś białym (thanaka) na twarzy. Dowiedziałem się wtedy, że istnieje takie państwo jak Birma (Myanmar).

podróż do birmy rybak inle lake
Birma. Rybak z Inle Lake. Tutejsi rybacy do wiosłowania używają zamiast rąk, nóg.

Zachęcony pięknymi obrazami rozpocząłem poszukiwania o kraju, kulturze, obyczajach, wizach, transporcie. Wszystkie te elementy, które mnie interesowały przed podróżą do Birmy, lub były istotne z punktu widzenie backpackera, spisałem w osobnym artykule, aby innym było łatwiej. Głównym argumentem, który jeszcze bardziej utwierdził nas w podjętej decyzji, były statystyki ilości turystów odwiedzających Birmę. Myanmar w porównaniu do Tajlandii odwiedza ponad 100 krotnie mniej turystów! Oczywiście obecnie bardzo mocno się to zmienia.

podróż do birmy thanaka
Birma. Serdeczni, sympatyczni i szczerzy ludzie, którzy są bardzo ciekawi świata zewnętrznego.

Liczba miejsc, jakie można zobaczyć w Birmie jest mocno ograniczona przez juntę wojskową, ponieważ większa część kraju jest zamknięta dla ludzi z zagranicy. Dlaczego? Tutaj są podawane różne powody. Jedna wersja mówi, że na terenach zamkniętych prowadzone są regularne walki partyzantki i armii rządowej i ze względów bezpieczeństwa nikogo tam nie wpuszczają. Druga, mniej oficjalna wersja, wspomina o plantacjach narkotykowych. Pewnie prawda leży gdzieś po środku.

W artykułach, które pojawią się na moim blogu prezentuję tylko i wyłącznie moje poglądy na temat kraju, ludzi, zachowań, które nie mają nic wspólnego z poglądami mieszkańców lub osób umieszczonych na zdjęciach. Celowo nie będę umieszczał, żadnych imion (za jednym wyjątkiem – naszego przewodnika z Bago), aby nie robić potencjalnie niepotrzebnych problemów rodowitym Birmańczykom.

podróż do birmy bagan zachód słońca
Birma. Bagan – kraina tysiąca pagód ze spektakularnymi wschodami i zachodami słońca

[UAKTUALNIENIE] Warto pamiętać, że Birma na przestrzeni ostatnich kilku lat, pod względem politycznym bardzo mocno się zmieniła. Wypuszczono z wieloletnich więzień niektórych więźniów politycznych, po ponad 15 latach aresztu domowego pokojowa noblistka i opozycjonistka Aung San Suu Kyi została w listopadzie 2010 roku uwolniona, podobno można oficjalnie „rozmawiać” o demokracji, w takcie wyborów w kwietniu 2012 roku do rządu weszło 37 deputowanych z partii Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD)
Jestem zbyt „cienki”, aby móc oceniać czy to realne zmiany, czy tylko zasłona dymna rządu. Chcę jednak zwrócić uwagę, że opisywane przeze mnie sytuacje, miejsca, wydarzenia mają „historyczny” już wydźwięk, gdyż w 2009 roku tych zmian jeszcze nie było.

Dla mnie najważniejsze w Birmie są jego mieszkańcy, ich serdeczność, pogoda ducha, otwartość na drugiego człowieka, chęć bezinteresownej pomocy. Mam nadzieję, że uda mi się przekazać tą „dobroć”, jaką otrzymaliśmy od wspaniałych Birmańczyków podczas naszej podróży do Birmy.

Poniżej została pokazana mapa podróży do Birmy z naniesioną naszą trasą  z 2009 roku.


Pokaż Podróż do Birmy na większej mapie

Zachęcam do zaglądnięcia także do wpisu o informacjach praktycznych, które były mi pomocne w trakcie kompletowania danych o Birmie. Sądzę, że każdy znajdzie tam wiele odpowiedzi na nurtujące go pytania.

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *