Podróż do Czarnogóry – zapiski z podróży – cześć 1.
Czarnogóra od dawna chodziła nam po głowie. Przed wybuchem pandemii mieliśmy nawet zarezerwowane bilety, ale skończyło się na odwołanych lotach i całe szczęście zwrocie pieniędzy. Cierpliwie poczekaliśmy, aż nadszedł ten dzień, gdy kolejny raz mogliśmy zabrać się do planowania, wyszukiwania atrakcji i ustalania trasy wyjazdu do Czarnogóry.
Ostatni wpis z cyklu „zapiski z podróży” opublikowaliśmy ponad 3 lata temu. Dotyczył on podróży do Omanu. Pamiętacie? Czytaliście?. Dzisiaj wracamy do cyklu. Poniżej znajdziecie nasze zapiski z podróży po Czarnogórze. Pisane na gorąco, publikowane na bieżąco w trakcie podróży w naszych kanałach SM. Zrobiliśmy ich kopię na bloga (oraz dodaliśmy trochę komentarzy z dzisiejszej perspektywy), bo często nas pytacie, jak wyglądał nasz wyjazd dzień po dniu, co odwiedzaliśmy w jakiej kolejności. Poniższa relacja to swoista pamiątka, tego, jak wiele podczas zaledwie tygodniowego wyjazdu się wydarzyło. Ach co to była za wspaniała przygoda.
To co, zaczynamy podróż po Czarnogórze?
Ze względów na dużą ilość zdjęć i długość wpisu – zapiski z podróży po Czarnogórze podzieliłem na dwie części. Poniżej znajdziecie część 1. Czarnogóra nas wita!
Warto zapoznać się z artykułem Czarnogóra informacje praktyczne, gdzie znajdziecie wiele praktycznych rad, aby móc samemu zorganizować podróż.
Czarnogóra – zapiski z podróży część 1.
Spis treści
- 1 Czarnogóra – zapiski z podróży część 1.
- 2 30-04-2022, 12:00 Lotnisko we Wrocławiu
- 3 30-04-2022, 15:00 Welcome do Czarnogóra – odbiór samochodu
- 4 30-04-2022, 17:00 Monaster Ostrog – malutki prawosławny klasztor
- 5 30-04-2022, 20:00 Žabljak – serce gór Durmitor
- 6 01-05-2022, 09:00 Czarnogóra – piękno gór – malownicza trasa przez góry Durmitoru
- 7 01-05-2022, 12:00 Przerwa na romantyczne ujęcie
- 8 01-05-2022, 14:00 Czarnogóra. Przepiękna rzeka Piva
- 9 01-05-2022, 16:00 Przerwa na jedzenie z taaaakim widokiem na rzekę Piva
- 10 01-05-2022, 17:00 Rzeka Piva – zipline
- 11 02-05-2022, 09:00 Đurđevića – most nad rzeką Tara
- 12 02-05-2022, 09:00 Deszczowa droga nad zatokę Kotorską
- 13 02-05-2022, 18:00 Kotor i koty…
- 14 02-05-2022, 18:00 Kotor – muzeum kotów
- 15 03-05-2022, 09:00 Droga P1 – słynne kotorskie agrafki
- 16 03-05-2022, 11:00 W sercu gór Lovcen – Konoba „Kod Radonjica” – jedzenie
30-04-2022, 12:00 Lotnisko we Wrocławiu
Człowiek trochę się zasiedział prawda? Dzisiaj nasz pierwszy lot od początku pandemii. Majówkę czas zacząć…. Pewnie, to wiecie, ale to olbrzymia wygoda móc wylecieć z miasta, w którym się mieszka. Raptem 15 min jazdy i jest się na lotnisku. Kolejne 1,5 godziny i już człowiek wzbija się w powietrze i leci w zupełnie inne miejsce. Jakiś pomysł, gdzie lecimy?
30-04-2022, 15:00 Welcome do Czarnogóra – odbiór samochodu
Wylądowaliśmy w Czarnogórze. Mieliśmy tu być 2 lata temu, ale COVID odwołał nam loty. Tym razem się udało. Lot trwał zaledwie 1:45 i jesteśmy poza Unią Europejską, w zupełnie innym, całkowicie nowym dla nas miejscu. Na początku odbieramy samochód, którym będziemy przemieszczać się przez cały kraj. To zdecydowanie najlepszy sposób na poznanie przepięknych krajobrazów Czarnogóry oraz niesamowitych miejsc.
30-04-2022, 17:00 Monaster Ostrog – malutki prawosławny klasztor
Pierwsze miejsce, które zobaczyliśmy po drodze w góry Durmitoru, to Monaster Ostrog. To bardzo popularny cel licznych pielgrzymek wiernych. Malutki, prawosławny klasztor jest widoczny z oddali, gdyż został wbudowany wysoko w ścianie góry. Mnóstwo tu pielgrzymów, modlitwy i jakiegoś takiego wyjątkowego spokoju. W klasztorze znajdują się relikwie Św. Bazylego. Wielu odwiedza to miejsce ze względu na magiczną i uzdrowicielską moc. Miejsce, gdzie można zatrzymać się na dłużej, skupić na własnych przemyśleniach, uspokoić ducha.
Warto zaparkować samochód na dolnym parkingu, z którego wiedzie oznakowana ścieżka pod górę.
30-04-2022, 20:00 Žabljak – serce gór Durmitor
Późnym wieczorem dojechaliśmy w góry Durmitor. Planowaliśmy podjechać na jeden z punktów widokowych na zachód słońca, ale śnieg zatarasował drogę, więc pojechaliśmy bezpośrednio do miejsca, gdzie będziemy spali. Przywitaliśmy się z gospodarzami i od razu zapytaliśmy o jakąś knajpkę, w której będziemy mogli zjeść coś dobrego.
Krčma Nostalgija to niewielka knajpka przy głównej ulicy. Otrzymaliśmy górę różnych kawałków mięsa z grilla, szopska sałatka, ziemniaczki no i winko… Porcja była olbrzymia – niby na dwie osoby, ale nie byliśmy w stanie zjeść wszystkiego. Jedzenie pyszne, bardzo było czuć posmak dymu z grilla, ale tyle mięsa to nie pamiętam, kiedy ostatnio zjedliśmy. Obsługa bardzo miła i uprzejma – klimatyczne miejsce.
01-05-2022, 09:00 Czarnogóra – piękno gór – malownicza trasa przez góry Durmitoru
W wielu miejscach piszą ze Góry Durmitoru są przepiękne. To jak powiedzieć nic… są niesamowite a do tego spodobają się każdemu. Nawet tym, co nie lubią chodzić po górach. Dlaczego? Dzisiaj zrobiliśmy ponad 100 km samochodem, aby zobaczyć jak najwięcej tych gór. Są tu dwie niesamowite trasy: Durmitor Ring oraz słynna P14.
Niesamowite widoki, duże przewyższenia, podjazdy, serpentyny, wąskie dróżki i jeszcze raz niesamowite widoki na kaniony, szczyty, polany i domki. Oj super się tu jeździ.
Obecnie jest jeszcze sporo śniegu na poboczu i niestety także na drodze – przejechaliśmy prawie połowę P14 i musieliśmy zawracać. W pewnym miejscu na drodze było mnóstwo śniegu i nie dało się przejechać. Zdecydowanie polecamy wszystkim miłośnikom pięknych widoków.
01-05-2022, 12:00 Przerwa na romantyczne ujęcie
Piękne miejsce to człowiek jakoś romantycznie się nastawił i chciał dać buziaka swojej lubej . Coś tam się z początku krzywiła, ale jednak słodki buziak był . No i to z takim widokiem. Pięknie prawda?
01-05-2022, 14:00 Czarnogóra. Przepiękna rzeka Piva
Wybierając się do Czarnogóry, wiedzieliśmy, że musimy pojechać zobaczyć kolory rzeki Pivy. Uwielbiamy takie widoki: szafirowa woda w otoczeniu zieleni i gór. Zdecydowanie wart tu przyjechać, bo widoczki zapierają dech w piersiach. Jadąc wzdłuż rzeki Pivy czeka na nas mnóstwo skalnych tuneli – robią wrażenie i bardzo podobały się Nadii. Dojechaliśmy aż do olbrzymiej tamy wodnej zbudowanej na tej rzece. Stąd jest już tylko kilka kilometrów do granicy z Bośnią.
01-05-2022, 16:00 Przerwa na jedzenie z taaaakim widokiem na rzekę Piva
Po długim dniu w górach Durmitoru i nad rzeką Piva zgłodnieliśmy. Zaczęło padać, więc wjechaliśmy do pierwszej knajpki z ładnym widokiem. Menu nie powala, ale znów było sporo mięsa, frytki i sałatka no i lokalne piwko. Objedliśmy się mięcha, frytek i sałatki – ach te kalorie. Najważniejszy był jednak widok. Pięknie prawda?
01-05-2022, 17:00 Rzeka Piva – zipline
Będąc nad rzeką Piva Nadia zobaczyła zipline (kolejkę amerykańską) rozciągnięta nad wodą. Nie byle jaką, bo o całkowitej długości 1450 metrów w dwóch częściach: 645 m na drugi brzeg i 810 m powrót w zupełnie inne miejsce.
Aga nie chciała się na to zgodzić, bo trzęsła portkami, a Nadia cała w skowronkach, że bardzo chce. Po dłuższej rozmowie udało się namówić mamę i Nadia pojechała . Emocji co niemiara!!! Kto chciałby się przejechać?
02-05-2022, 09:00 Đurđevića – most nad rzeką Tara
Poranek przywitał nas deszczem. Niezależnie od tego pojechaliśmy zobaczyć jedną z kolejnych ikon Czarnogóry – most Đurđevića nad rzeką Tara. Podobno jest to jeden z najsłynniejszych czarnogórskich mostów. Dzisiaj niestety w deszczowej aurze, a może to i dobrze, bo dzięki temu pojawiły się mgiełki i chmurki?
Na pewno to ciekawe i malownicze miejsce. Można tu także skorzystać z kolejki zipline, ale ze względu na deszcz odpuściliśmy. Podobno rafting na rzece Tara też jest super (pisał o tym np. Osmól), ale maj to zdecydowanie za wcześnie i na pewno nie w deszczu. Jak to mówią: następnym razem.
02-05-2022, 09:00 Deszczowa droga nad zatokę Kotorską
Dzisiaj prawie cały dzień padało. Dobrze, że ten dzień i tak mieliśmy spędzić w samochodzie, gdyż musieliśmy przenieść się z Gór Durmitor nad zatokę Kotorską. Cały dzień z przerwami padał lub siąpił deszcz.
Po drodze zatrzymała nas policja. Po otwarciu okna i powiedzeniu „Hello” policjant uśmiechnął się i pokazał, aby jechać dalej. Miło prawda?
Pierwszy widok na zatokę Kotorską w deszczowej aurze. Wygląda iście tajemniczo i zupełnie inaczej niż znamy ją z licznych zdjęć.
02-05-2022, 18:00 Kotor i koty…
Uwaga!!! Jeżeli ktoś nie lubi kotów, może spokojnie pominąć ten wpis. Czy wiedzieliście o tym, że cała Czarnogóra, a przede wszystkim Kotor to zagłębie kotów? Nie da się przejść dowolną uliczką starego miasta, aby nie spotkać minimum jednego kota. Są po prostu wszędzie i tylko czekają, aby ktoś je pogłaskał. Wyglądają pięknie, mają swoje miejsce do karmienia oraz mini budki do spania. Bardzo mocno tu dbają o czworonogi. Nadia nie mogła przejść obok żadnego kota, aby nie musieć go pogłaskać.
02-05-2022, 18:00 Kotor – muzeum kotów
Skoro na każdym kroku w Kotorze są koty to i znalazło się i muzeum kotów. Czy wiedzieliście ze w Kotorze jest muzeum kotów? No nie mogliśmy się oprzeć i weszliśmy do środka. Wstęp 1 EUR i cała kasa przeznaczona jest na jedzenie dla tutejszych kotów w mieście. Fajne zestawienie znaczków, plakatów, kartek, pocztówek czy monet. Absolutnie wszystko jest z kotami.
03-05-2022, 09:00 Droga P1 – słynne kotorskie agrafki
Zaraz obok Kotoru jest słynna droga, która prowadzi ostro pod górę tzw. agrafkami, czyli gęsto ułożonymi zakrętami, którymi podjeżdża się na szczyt otaczających gór zatokę. Co chwilę, czekają na nas przepiękne widoki na zatokę Kotorską.
Dzisiaj pogoda była zdecydowanie łaskawsza i pokazała nam zatokę w zupełnie innej niż wczorajsza odsłonie. Piękne chmurki i słoneczko. Chyba ostatnio nadużywam słowa „niesamowite”, ale właśnie takie widoki dzisiaj mogliśmy podziwiać. Zdecydowanie warto odwiedzić Kotor nie tylko dla kotów i starego miasta, ale przede wszystkim dla widoków.
03-05-2022, 11:00 W sercu gór Lovcen – Konoba „Kod Radonjica” – jedzenie
Człowiek jedzie i ogląda niesamowite widoki. Co chwilę zatrzymuje się, aby zrobić kolejne zdjęcie. Można zgłodnieć prawda? Wpadliśmy na chwilkę na drobną przekąskę, ale chcieliśmy spróbować lokalnego sera i prśut i wyszliśmy objedzeni jak bąki. Prśut to suszona szynka. Okolice gór Lovcen słyną z niej więc przejeżdżając przez Njeguśi musieliśmy się tu zatrzymać i wrzucić coś na ząb. Pychotka.
Konoba „Kod Radonjica” – knajpka bardzo fajnie urządzona, obsługa miła i jedzenie pyszne.
Najedzeni? Na tym kończymy część pierwszą naszej podróży po Czarnogórze. Mamy nadzieję, że Czarnogóra spodobała Wam się i macie ochotę na więcej. Jak tylko wybiorę zdjęcia, to opublikuję na blogu część drugą opisującą naszą podróż.
Zapraszamy do dalszej części naszej podróży po Czarnogórze.