Horní labyrint, czyli zabawa w chowanego
Jak przystało na listopadowy długi weekend, to wcale nie jest on taki długi, zatem ostatni poranek spędzimy w okolicach niewielkiego skalnego miasta Horní labyrint (Górny Labirynt). Kolejny raz nie mieliśmy za dużo szczęścia do spektakularnego wschodu słońca, trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że właściwie nie było żadnego, gdyż wszystko odbyło się za spuszczoną kotarą gęstych i mokrych chmur, pozbawiając widownię przedstawienia. czytaj więcej …