Z czym kojarzą mi się Filipiny? Z niezliczoną ilością mniejszych lub większych wysp, z pięknymi plażami, z błękitem nieba i śnieżnobiałymi chmurami – to oczywistości. Jednak przede wszystkim na słowo Filipiny pojawiają mi się w głowie przepiękne obrazy podwodnego świata, bujna fauna i flora dostępna na dnie otaczających mórz. Głównie dla tych widoków polecieliśmy w ten rejon Azji, aby móc doświadczyć jak wygląda nurkowanie na Filipinach. Tym razem zawitamy w miejscach nurkowych dookoła malutkiej wyspy Balicasag.

Kilka dni wcześniej nurkowałem na ciekawej Apo Island, gdzie rozpocząłem moją przygodę z nurkowaniem na Filipinach. Jednak było mi mało i postanowiłem przed powrotem do Polski, zobaczyć choćby jeszcze jeden malutki rejon i podwodny świat. Takim sposobem znalazłem się na Alona Beach na Panglao, gdzie łatwo można wykupić dzień nurkowy w licznych bazach nurkowych. Czy warto wybrać się tu, aby zakosztować nurkowania na Balicasag?

Dopływamy dużą łodzią na tzw. ring, czyli w miejsce w niewielkiej odległości przy wyspie Balicasag, gdzie cumuje większość łodzi nurkowych. Divemaster omawia z nami przebieg nurkowania, sprawdzamy sprzęt i skaczemy do wody – taki nurkowy standard. Jednak to, co ukazuje się naszym oczom już standardem raczej nie jest. Po chwili dopływamy do miejsca gdzie rozpoczyna się przepięknie utkany przez naturę olbrzymi dywan rafy koralowej. Malutkie, jednokolorowe korale mieszają się z wielkimi wielobarwnymi połaciami innych formacji. Dookoła pływają niezliczone ilości egzotycznych rybek. Feeria kolorów powala i gdyby nie automat w ustach, dzięki któremu oddychamy pod wodą, to człowiek miałby cały czas otwartą buzię ze zdziwienia.
Malutkie, wielokolorowe rybki skubią delikatnie rafę. Inne na nasz widok chowają się w jej zakamarkach, aby po chwili troszkę wysunąć swój pysk na zewnątrz upewniając się czy „obcy” już sobie popłynęli. Podobnie, choć bardziej zaczepnie, zachowują się wszystkim dobrze znane rybki z bajki o Nemo. Są bardzo szybkie i bardzo ciekawskie, kto do nich przypłynął. Naturalny teatr, który przygotowała natura można oglądać w nieskończoność. Człowiek zawisa w toni nie wykonując żadnych zbędnych ruchów i podziwia otaczający go podwodny świat Filipin.
Płyniemy kawałek dalej, gdzie już z oddali widać wspaniałe, wielkie gorgonie (koralowce), które wyglądają tak filigranowo i delikatnie, że bardzo uważamy, aby przypadkiem ruchem płetwy nie zaszkodzić im. Przewodnik, co jakiś czas stuka w swoją butlę i pokazuje coś, na co warto zwrócić uwagę. Mijamy kilka wspaniałych żółwi morskich, które też bardzo lubią te tereny.
Po chwili przewodnik pokazuje nam, aby opaść na dno. Robimy okrąg dookoła małego, jasnego kamienia. Wskazuje na niego i upewnia się, czy każdy z nas go zobaczył. Niestety nie ma tabliczki, aby go zapytać, co jest takiego szczególnego w tym kamieniu. Dopiero po wynurzeniu okazało się, że to nie był kamień, a specjalna ryba, która tylko tak wygląda.
Na koniec mojego nurkowania na Filipinach przewodnik koniecznie chciał znaleźć i pokazać nam ławice ryb jack fish. Powietrze w butlach powoli nam się kończyło, a ławicy nie było. Na samym końcu zadowolony divemaster stuka w butlę i wskazuje. Jest – znaleźliśmy duże tornado ryb. Wygląda to imponująco. Olbrzymi, kilkunastometrowej wysokości rój pełny ryb. Całkiem sporych rozmiarów jack fish kręcą się po jego orbicie tworząc kształt trąby powietrznej a całość „figury” przesuwa się w poziomie. Jeden z nurków chcąc zrobić zdjęcie z bliska przez przypadek wpłynął do roju, który na moment rozproszył się, aby po chwili zaraz obok odtworzyć misterną konstrukcję. Niesamowite doznanie.
Tak pięknym obrazkiem zakończyło się moje nurkowanie na Filipinach na tym wyjeździe, lecz wiem na pewno, że jak tylko będzie okazja to chcę tu powrócić i zobaczyć kolejne miejsca nurkowe, którymi dysponują Filipiny. Jest ich tu wiele, więc jest w czym wybierać dla każdego poziomu nurków.
Które z poznanych miejsc nurkowych na Filipinach bardziej mi się podobały? Apo Island czy Balicasag? Jak dla mnie są to elementy nieporównywalne. Każde z miejsc ma coś ciekawego do zaoferowania. Jednak na chwilę obecną wydaje mi się, że nurkowanie na Filipinach wygrywa pod względem atrakcyjności, różnorodności rafy koralowej i ryb, które można zobaczyć pod wodą, ze wszystkimi miejscami, w których dotąd nurkowałem. Uważam, że nurkowanie na Filipinach jest jeszcze lepsze od nurkowania w Egipcie. Oczywiście to co można zobaczyć pod wodą w Chorwacji, na Malcie czy w Polsce jest zupełnie inne, lecz jeżeli ktoś poszukuje podobnie jak ja kolorowych i egzotycznych ryb oraz wspaniałej rafy koralowej to Filipiny na pewno mu się spodobają.

Nurkowanie na Filipinach – Balicasag informacje praktyczne

Jeżeli chcemy zanurkować na Balicasag to najłatwiej będzie przejść się wzdłuż wybrzeża na Alona Beach (Panglao) i wybrać jedną z licznych opcji baz nurkowych. Większość oferuje podobną cenę 2500 PHP, która zawiera dwa nurki, transport łodzią i kompletny sprzęt. Nurkuje się na kilku miejscach w okolicy wyspy Balicasag (Marine Sanctuary, Black Forest, Rico’s Wall, Diver’s heaven ). Korzystałem z bazy Alona Divers, którzy są godni polecenia. Nowy sprzęt, doskonali divemasterzy, którzy bardzo dużo chcą pokazać pod wodą i mocno przestrzegają wszelkich zasad bezpieczeństwa. Kolejny raz za ciebie kompletują cały sprzęt, sprawdzają, zanoszą i pomagają założyć, więc to chyba taki filipiński standard baz nurkowych.

PS. Nasza podróż odbyła się w terminie 25.02-15.03.2016 roku. Zapraszam do zapoznania się z Nadia w podróży na Filipiny – zapiski z podróży, które są relacją pisaną na gorąco podczas podróży oraz do wpisu Filipiny informacje praktyczne, gdzie znajdziecie wiele przydatnych informacji.

Artykuły, które powinny Cię zaciekawić:

Nurkowanie na Filipinach – Apo Island Niesamowite nurkowanie na wrakach w zatoce Coron Nurkowanie na Seszelach (Praslin i Mahe) Snorkeling na Filipinach – TOP 5 miejsc Atrakcje Filipin, czyli co warto zobaczyć na Filipinach Nurkowanie na Thulusdhoo – wrażenia z nurkowania na Malediwach Nurkowanie w Chorwacji – wyspa Pag