Niesamowite nurkowanie na wrakach w zatoce Coron

Krąży wiele opinii, że nurkowanie na wrakach w Coron (Palawan) jest jednym z najlepszych na świecie. Pewnie to tylko chwyt marketingowy, lecz decydując się na kolejny wyjazd na Filipiny wiedziałem, że będąc na Palawan będę musiał odwiedzić to miejsce, aby móc samemu zobaczyć i sprawdzić jak nurkuje się na wrakach w zatoce Coron.

Wraki w zatoce Coron (Palawan) pochodzą z okresu II Wojny Światowej. To efekt działalności Amerykańskiej Marynarki Wojennej (US Navy), która wytropiła i 24 września 1944 roku zatopiła 24 okręty japońskiej floty. Obecnie zostało odnalezionych 12 obiektów, których większość jest dostępna dla nurków.
Wraki są położone dosyć płytko, 10-45 metrów głębokości, więc rekreacyjni nurkowie mogą spokojnie tu zanurkować zgodnie ze swoimi uprawnieniami. Oczywiście osoby pływające z większą ilością butli będą miały więcej czasu dennego na pełną penetrację. Część z wraków jest naprawdę duża – np. Okikawa Meru ma 170 metrów długości.
Będąc na wyspie Busuanga (popularna nazwa Coron) miałem możliwość nurkowania na niektórych z nich.

Niestety podczas wyjazdu mój wodoszczelny aparat zepsuł się i nie mogłem zrobić ani jednego zdjęcia. Całe szczęście „chwilę” później mój znajomy Szymon Aksamski był na wyspie Busuanga i zdecydował się dać nura, aby przekonać się czy moje opowieści o nurkowaniu na Filipinach to nie bujda :). Szymon miał ze sobą kamerę i udostępnił mi kilka zdjęć do zilustrowania artykułu o nurkowaniu na wrakach. Dzięki Szymon!nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe

Irako Maru

Okręt przeznaczony do transportu jedzenia dla 25 000 załogi na dwa tygodnie. Ma długość 147 metrów i 19 metrów szerokości. Leży na głębokości 25-45 metrów. Można penetrować liczne pomieszczenia. Korytarze, po których pływałem były dosyć wąskie, a przejrzystość wody była na max. 5-7 metrów – widoczne w wodzie liczne, naturalne zanieczyszczenia ograniczają widoczność. Był wyczuwalny lekki prąd. Okręt przez swoją wielkość robi wrażenie, lecz niestety trafiłem na słabą widoczność.

Kogyo

Okręt przeznaczy do transportu materiałów budowlanych o długości 129 metrów i szerokości 22 metrów. Kogyo położony jest na burcie na głębokości max. 32 metry. Wewnątrz wiele fajnych korytarzy, w których można pływać, dużo życia morskiego: ławice różnych ryb i trochę koralowców, a na zewnątrz na pokładzie piękna rafa z jeszcze większą ilością ryb. Bardzo przyjemne penetrowanie wnętrz. Widoczność na kilkanaście metrów. Bardzo polecam.

Olympia Maru

Statek długości 93 metrów leży na sterburcie ma maksymalnej głębokości 25 metrów, lecz część kadłuba jest płycej na 12-13 metrach. Ogromna ilość dziur po torpedach i mnóstwo przestrzeni, w które można wpływać. Ładownie wypełnione workami z cementem, urządzenia, rury itd. a wszystko to porośnięte piękną rafą. Na pokładzie jeszcze więcej życia podwodnego. Doskonała widoczność, a w środku wiele prześwitów. Jeden z moich ulubionych wraków. Gorąco polecam. Jakby ktoś miał wybrać tylko jeden wrak to poleciłbym okręt Olympia Maru.

Akitsushima

To typowy statek wojenny o długości 118 metrów i szerokości 15,7 metra. Leży na maksymalnej głębokości 36 metrów. Pomimo, że leży dosyć głęboko to widoczność była bardzo dobra, na ok. 15-20 metrów. W wodzie unosi się mało naturalnego osadu. Sam wrak bardzo przyjemny. Penetracja to istna przyjemność – ciekawe korytarze, wielopoziomowe pokłady, duża ilość dziur i miejsc, po których się pływa. We wraku możemy zobaczyć działa przeciwlotnicze, amunicję i pozostałe elementy uzbrojenia. Na zewnątrz ładna rafa. Wrak na pewno warty polecenia!

Taiei Maru

Wrak tankowca o długości 137 metrów leży na sterburcie na maksymalnej głębokości ok. 25 metrów. Wiele pokładów z dużą ilością zakamarków, korytarzy i zbiorników. Można podziwiać maszynownię, mostek itd. Jest on bardzo dobrze zachowany i ma mało dziur, więc część penetracji wraku pokonuje się w ciemnościach. Wpływa się do olbrzymich pomieszczeń bez dostępu światła dziennego, co dodatkowo tworzy niesamowity klimat.
Na ich dnie leży idealnie biały piasek. Na zewnątrz, na pokładzie wrak jest pięknie porośnięty rafą koralową, pośród której buszują różne gatunki morskich stworzeń. Wrak godny polecenia.

nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe

nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe

nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe nurkowanie na filipinach coron wraki nurkowanie wrakowe

Nurkowanie na wrakach w zatoce Coron jest niesamowite. Niezależnie od uprawnień nurkowych każdy znajdzie tu coś dla siebie. Temperatura wody jest bardzo przyjemna – ok. 27 stopni Celsjusza, a widoczność często dobra lub bardzo dobra. Większość wraków porośniętych jest wspaniałą rafą koralową i można tam zobaczyć dużą ilość ryb. Mam nadzieję, że będę mógł tu kiedyś wrócić i ponowić swoje nurkowania.

Nurkowanie wrakowe na Coron informacje praktyczne

Uwaga!!! Osoby posiadające podstawowy, jednogwiazdkowy certyfikat nurkowy: PADI OWD, CMAS P1 itd. nie będą mogły wpływać do wraków! Z przewodnikiem dopłyną do limitu swoich uprawnień i TYLKO z zewnątrz będą mogły podziwiać poszczególne wraki. Oczywiście mówię tu o centrach nurkowych, które pilnują limitów i uprawnień, bo słyszałem o sytuacjach, gdzie mało ogarnięta osoba świeżo po kursie OWD znalazła się z przewodnikiem nagle na 30 metrach.
W trakcie rekreacyjnego nurkowania wrakowego, na Coron nie są wymagane uprawnienia wrakowe, a jedynie minimum poziom AOWD, P2 lub odpowiadający w innych organizacjach i „ogarnięcie” nurkowe. Mając certyfikat nurkowy min. z 2 gwiazdkami będziemy mogli wpływać do wraków i podziwiać ich piękne wnętrza.
Najpopularniejsze wycieczki nurkowe na wraki w Coron to wypłynięcia na cały dzień nurkowy (mniej więcej 8:00 – 17:00), które zawierają 3 nurki ze standardową butlą 12l, transport, lunch, wodę, owoce i kompletny sprzęt. Koszt ok. 3400 PHP. Korzystałem z bazy Sea Dive Resort, która nie należy do najtańszych, ale mogę o nich napisać same dobrze rzeczy: nowy sprzęt, dbałość o klienta, świetny przewodnik, dobre jedzenie. Wiele zależy od konkretnego dnia, bo raz miałem szczęście i popłynęliśmy malutką łódką kameralnie tylko w 3 nurków z przewodnikiem, a następny dzień to była wielka łódź z kilkunastoma nurkami na pokładzie. Z czystym sumieniem mogę ich polecić. Wystarczy przyjść dzień wcześniej i dopisać się na listę nurków oraz wypełnić papiery.

PS. Nasza druga podróż na Filipiny odbyła się w terminie 17.02-12.03.2017Zapraszam do zapoznania się z wpisem Nadia w podróży na Filipiny 2017 , który jest relacją pisaną na gorąco podczas podróży oraz do wpisu Filipiny informacje praktyczne, gdzie znajdziecie wiele przydatnych informacji. Jeżeli kogoś interesuje nasza pierwsza podróż na Filipiny w 2016 roku to „zapiski z podróży” znajdzie w artykule Nadia w podróży na Filipiny – zapiski z podróży.

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u