Cheong Fatt Tze Mansion
Wpisując nazwę George Town w wyszukiwarkę internetową obrazów, na jednym z pierwszych miejsc, pojawiają się piękne murale, które wypełniają ulice tego miasta oraz zdjęcia przedstawiające budynek w kolorze intensywnego koloru indygo. Każdy kojarzy ujęcia tego miejsca, a zapewne niewielu potrafi wymienić jego pełną nazwę, czyli Cheong Fatt Tze Mansion.
Leniwy późny poranek, po obfitym śniadaniu – w Malezji nie da się inaczej, zaczynamy naszą włóczęgę po mieście. Tym razem chcemy skonfrontować to, co widzieliśmy na zdjęciach w Internecie z rzeczywistością. Zatem kierujemy się w stronę 14 Leith Street, gdzie usytuowana jest ta znana posiadłość.
Wszystko rozpoczęło się w okolicach 1880 roku za sprawą znanego i bardzo bogatego kupca Cheong Fatt Tze. Miał on wiele posiadłości w całej Azji jednak postanowił wybudować kolejną, najbardziej reprezentacyjną. Pisma podają, że aby dobrze wybrać lokalizację i projekt dla swojej posiadłości konsultował się z najznamienitszymi znawcami zasad feng shui. Rzemieślnicy, budowniczy oraz wszyscy zaangażowani w budowę tego miejsca często byli ściągani z odległych miejsc. Pieczołowicie dobrane materiały czasami musiały być importowane aż z Europy.Każdy z 38 pokoi ma swój określony cel, każda z 7 klatek schodowych jest precyzyjnie zaprojektowana i ma swoją funkcję, 5 granitowych dziedzińców oraz 220 okien z drewnianymi okiennicami to ważne elementy w tej posiadłości.
Jesteśmy kompletnymi laikami w kontekście architektury i zasad feng shui i dlatego zwróciliśmy tylko uwagę na oryginalny kolor indygo ścian budynku, bo to mocno rzuca się w oczy i już same w sobie wystarcza. Dodatkowo stare riksze zaparkowane na ganku doskonale wpasowują się w klimat, a stare, drewniane, ciemne drzwi dodają całości uroku. Całość robi bardzo interesujące wrażenie i pomimo, że nie udało nam się wejść do środka (a robiliśmy kilka podejść) to warto tu przyjść i choćby z ulicy popatrzeć sobie na budowlę Cheong Fatt Tze Mansion i jego detale, no jest na czym oko zawiesić.
Dawno temu oglądając nagrodzony Oskarem film Indochiny nawet nie zauważyłem, że jedna ze scen była kręcona w Cheong Fatt Tze Mansion. Jednak jak człowiek najpierw coś zobaczy „na żywo” to dopiero później zwraca uwagę na takie niuanse.
PS. Nasz wyjazd do Malezji i Singapuru odbył się w terminie 18.09. – 09.10.2013 roku podczas którego pisaliśmy na gorąco relację „Nadia w podróży – zapiski z podróży z Malezji i Singapuru„. Osoby planujące wyjazd w te rejony na pewno przyda się praktyczny wpis Singapur i Malezja informacje praktyczne: ceny, wiza, noclegi, gdzie znajdziecie mnóstwo praktycznych informacji.