Petronas Towers o zachodzie słońca
Po ponad dwóch latach znów stajemy pod wieżami słynnych Petronas Towers. Kolejny raz chcemy zobaczyć ich smukłe wieże w ostatnich promieniach zachodzącego słońca. Czy dzisiejszego wieczoru odbędzie się spektakularny teatr światła i cienia? Czy niebo pokryją bajeczne kolory?
Po spędzeniu całego dnia w okolicach Petronas Towers przyszedł czas na zachód słońca. Jednak nawet w Azji warunki pogodowe potrafią się szybko zmieniać. Rozstawiłem się ze statywem w wybranym miejscu i oczekuje na kolory zachodzącego słońca. Po chwili na horyzoncie pojawiła się gęsta, ciemna, deszczowa chmura. Kilka chwil później zaczęło z niej lać. To nie był tropikalny deszczyk, żaden kapuśniaczek, orzeźwiający kapuśniaczek. Po prostu jedna wielka ulewa, która w jednej chwili chodniki dookoła fontann i sadzawek zamieniła w rwące rzeki. Ci, którzy zdążyli to schowali się w Centrum KLCC, a reszta próbowała schronić się pod daszkami, wiatami innymi konstrukcjami, które zapewniały iluzoryczną ochronę przed ulewą. Ci, którzy nie mieli tyle szczęścia i nie zdołali schować się w jednej chwili zostali kompletnie przemoczeni. Właściwie nagle z trzydziestu kilku stopni upału zrobiło się zimno, mokro, wietrznie i nieprzyjemnie. Przez przemoczone cienkie ubrania widać gęsią skórkę, a usta bez użycia jakiejkolwiek pomadki zrobiły się sine. Wszyscy czekają, aż opad przejdzie i znów zrobi się ciepło.
To był nasz ostatni dzień w Kuala Lumpur i wiedziałem, że jeżeli zaraz nic się nie zmieni to z dobrze zapowiadającego się zachodu słońca, będą nici. Nie zrobię żadnego ujęcia Petronas Towers i z niczym wrócę do domu. Jednak tropikalne ulewy mają interesującą własność – szybko się pojawiają i równie szybko znikają. 20-30 minut później ciężkie chmury zniknęły z nieba, a po ulewie pozostała jedynie pamiątka w postaci mokrych chodników. Trzeba szybko wrócić do pierwotnego celu i szybko rozstawić sprzęt, aby złapać ostatnie promienie zachodzącego słońca na tle Petronas Towers.
Obserwujemy pięknie podświetlone chmury ostatnimi promieniami zachodzącego słońca, wieże Petronas Towers powoli nabierają sztucznych kolorów, a przed KLCC zaczyna się pokaz tańczących fontann.
PS. Nasz wyjazd do Malezji i Singapuru odbył się w terminie 18.09. – 09.10.2013 roku podczas którego pisaliśmy na gorąco relację „Nadia w podróży – zapiski z podróży z Malezji i Singapuru„. Osoby planujące wyjazd w te rejony na pewno przyda się praktyczny wpis Singapur i Malezja informacje praktyczne: ceny, wiza, noclegi, gdzie znajdziecie mnóstwo praktycznych informacji.