Wypożyczenie samochodu w Meksyku i jazda po meksykańskich drogach
Wypożyczenie samochodu w Meksyku budzi wiele obaw i stresu. Na różnych blogach można przeczytać czasami mrożące krew w żyłach historie o wymuszonych stłuczkach, kradzieżach, nieuczciwych policjantach, włamaniach i wielu innych nieprzyjemnych historiach. Nawet będąc na miejscu, otrzymaliśmy sporo wiadomości i komentarzy odnośnie trudnych sytuacji związanych z jazdą lub wynajmem samochodu w Meksyku. Jak to wyglądało w naszym przypadku?
Przejechaliśmy w Meksyku po Jukatanie prawie 1300 km w 6 dni. Przed wyjazdem naczytałem się wielu opinii i komentarzy, o tym jak się wypożycza samochód w Meksyku, o ubezpieczeniach, jak bardzo jest to niebezpieczne, na co trzeba uważać, jak nie dać się oszukać. Brzmiało to bardzo poważnie i nie powiem, ale był to dosyć stresujący element naszej wycieczki. Przy wypożyczeniu samochodu w Meksyku, dokupiliśmy pełne ubezpieczenie w wypożyczalni i pojechaliśmy w trasę. Podczas 6 dni nie mieliśmy żadnej niebezpiecznej sytuacji na drodze czy parkingu, nikt nie chciał nas stuknąć ani zarysować. Ale po kolei.
Zobacz całą naszą trasę pokonaną samochodem po Jukatanie -> Zwiedzanie Meksyku cz.2.
Wypożyczenie samochodu w Meksyku? O czym trzeba pamiętać?
Spis treści
- 1 Wypożyczenie samochodu w Meksyku? O czym trzeba pamiętać?
- 2 Wypożyczenie samochodu w Meksyku – jakie ubezpieczenie trzeba koniecznie mieć?
- 3 Wypożyczenie samochodu w Meksyku: niezbędne dokumenty i karta kredytowa/debetowa
- 4 Wypożyczenie samochodu w Meksyku: odbiór samochodu – o czym pamiętać?
- 5 Ile kosztuje wynajęcie samochodu w Meksyku?
- 6 Jak się jeździ samochodem po Meksyku i na co uważać?
Wypożyczenie samochodu w Meksyku – jakie ubezpieczenie trzeba koniecznie mieć?
Samochód można wypożyczyć korzystając z porównywarek np. rentalcars lub bezpośrednio na stronie firmy oferującej wynajem. W trakcie przeglądania warunków umowy zwróćcie szczególną uwagę na: obowiązkowe ubezpieczenie TPI (Third Party Insurance, Primary Third Person/Property Liability (PLI) – różnie to się nazywa). Chodzi o odpowiednik naszego ubezpieczenia OC. Podobno można trafić, że gdzieś nie będzie wliczone w cenę i trzeba będzie dopłacić. Ubezpieczenie jest bardzo ważne, bo w sytuacji kolizji (niezależnie od tego, kto jest winny), podobno można trafić do aresztu do czasu wyjaśnienia sytuacji. Czy tak jest faktycznie, tego na 100% nie wiem, ale wszędzie na stronach o tym było napisane.
Pozostałe ubezpieczenia (kolizji, kradzieży, szyby, opony, podwozie itd.) oraz kwoty wkładu własnego zależą mocno od konkretnej firmy i oferty, a także od naszego apetytu na ryzyko i spokoju. My zawsze kupujemy pełne ubezpieczenie i jak tylko się da, znosimy wszelkie wkłady własne, aby w razie jakiejś sytuacji mieć wszystko pokryte. Oczywiście to są dodatkowe koszty, ale wolę zapłacić i mieć święty spokój niż się stresować.
Wypożyczenie samochodu w Meksyku: niezbędne dokumenty i karta kredytowa/debetowa
Aby móc wypożyczyć samochód w Meksyku (i nie tylko) należy posiadać prawo jazdy. Przy odbieraniu samochodu i podpisywaniu umowy wystarczyło nasze polskie prawo jazdy, ale podobno w trakcie kontroli policyjnej lub kolizji trzeba mieć przy sobie międzynarodowe prawo jazdy.
Dodatkowo musimy obowiązkowo posiadać kartę kredytową wydaną na nasze imię i nazwisko z wystarczającym limitem, który pokryje blokadę wkładu własnego. Nawet jeżeli mamy wykupione pełne ubezpieczenie, to i tak zakładają blokadę. Natomiast za wynajęcie samochodu w Meksyku, zapłaciliśmy kartą debetową Revolut, aby mieć możliwie najlepszy przelicznik waluty MXN na PLN.
Wypożyczenie samochodu w Meksyku: odbiór samochodu – o czym pamiętać?
Bardzo ważna kwestia to sprawdzenie wyposażenia samochodu (koło zapasowe, trójkąt, lewarek itd…) wszystko, co jest wykazane na umowie oraz sprawdzenie dokładnie uszkodzeń samochodu na zewnątrz i wewnątrz samochodu. Tutaj nie wolno się śpieszyć i wszystko z aptekarską dokładnością wykazać i zaznaczyć na protokole (umowie) oraz zrobić dokładne zdjęcia/filmik. Jeżeli samochód jest brudny lub w środku na siedzeniach są jakieś uszkodzenia, plamy piasek, wszystko to należy zapisać w papierach, a nie tylko „na gębę”. Dzięki takiemu podejściu później przy oddaniu auta nie będzie wątpliwości, czy dana ryska to nasza sprawka, czy to już było. Podsumowując:
- Dokładnie sprawdź samochód i wszelkie uszkodzenia zaznacz na protokole odbioru, który później będzie stanowił podstawę w trakcie oddawania samochodu
- Zrób wyraźne zdjęcia i filmik samochodu z każdej strony oraz zbliżenia uszkodzeń – warto sprawdzić również podwozie czy osłony nie są połamane i czy dobrze się trzymają
- Sprawdź samochód w środku czy nie ma jakichś uszkodzeń, zabrudzeń, piasku itd..
- Sprawdź poziom benzyny. Dokładnie tyle samo paliwa musi być w trakcie zwrotu samochodu. W przeciwnym wypadku całkiem sporo zapłacimy za dodatkowe tankowanie przez wypożyczalnie.
- Sprawdź, czy jest zapasowe koło, klucz do kół i lewarek
Ile kosztuje wynajęcie samochodu w Meksyku?
Wypożyczyliśmy samochód w Meksyku mniej więcej miesiąc przed wylotem w firmie America Car Rental bezpośrednio na ich stronie internetowej. Na niej było dokładnie napisane, jakie ubezpieczenie jest w cenie. Oczywiście można także zrobić to przez wyszukiwarkę rentalcars, aby porównać sobie różne opcje. Samochód Alsvin wypożyczony w Tulum, na 6 dni kosztował nas 5320 MXN oraz dodatkowo zapłaciliśmy 2928 MXN za pełne ubezpieczenie. Nie było ono obowiązkowe, ale chcieliśmy cieszyć się wakacjami, a nie martwić się o potencjalne problemy z samochodem. Całość to 8248 MXN, co w przeliczeniu na złotówki wyniosło 2000 zł. Założona blokada na karcie kredytowej (10750 MXN) została zdjęta po 3 dniach od oddania samochodu.
Przy zwrocie auta, nie było żadnych problemów, pracownik sprawdził, czy nie ma jakichś uszkodzeń i czy poziom paliwa jest taki sam, jak przy odbieraniu. Wszystko profesjonalnie i sprawnie. Zatem z czystym sumieniem mogę polecić tę firmę.
Jak się jeździ samochodem po Meksyku i na co uważać?
Nie zauważyliśmy zbyt dużej różnicy pomiędzy tym, co dzieje się na naszych europejskich drogach, a meksykańskich. Na drodze standardowo trzeba uważać na to, co dzieje się dookoła. Większość samochodów kulturalnie zjeżdżała na pobocze przy wyprzedzaniu lub mijaniu się. Nie trzeba się przejmować, że rzadko w Meksyku używają kierunkowskazów lub często jeżdżą na światłach awaryjnych. Trzeba być tego świadom i zaakceptować taki styl jazdy.
„Topes” – horror dla kierowców w Meksyku
Topes to nic innego jak progi zwalniające. Dobrze nam znane z Jordanii czy Omanu. W Meksyku najczęściej występują przed wjazdem i przy wyjeździe z miasta, a także przy szkołach i innych „administracyjnych” budynkach. Większość z nich jest oznakowana, ale nie zawsze. Niektóre są olbrzymie, łagodne, a inne małe, ale bardzo ostre. Generalnie trzeba/warto mocno zwolnić lub prawie się zatrzymać.
Jakość dróg i oznakowanie w Meksyku (na Jukatanie)
Warto wiedzieć, że w Meksyku uwielbiają znak ALTO (STOP). Występuje praktycznie wszędzie, zwłaszcza na jednokierunkowych drogach w miastach. Oznakowanie zjazdów na autostradzie nie zawsze jest idealne, ale nie było z tym większych problemów. Niektóre drogi, zwłaszcza te w okolicy Rio Lagartos są bardzo dziurawe i trzeba uważać, aby nie urwać koła. Jednak generalnie drogi są bardzo lub dobrej jakości.
Tankowanie na stacjach benzynowych
Podobno w Meksyku najłatwiej dać się oszukać podczas tankowania. Tutaj zawsze tankuje obsługa stacji. Aby się tego ustrzec, wystarczy wysiąść z samochodu, sprawdzić, czy stan licznika wynosi 0 i sprawdzić odczyt na koniec. Płacąc gotówką, jak zawsze trzeba wiedzieć dokładnie, ile wręczyło się pracownikowi stacji pieniędzy i policzyć, ile należy się reszty. Niby oczywistości, a jednak podobno wielu zachodnich turystów daje się łatwo oszukać.
Kontrole policji/wojska na drogach
Na meksykańskich drogach często spotkacie kontrole policji lub wojska. Należy wtedy zwolnić lub zatrzymać się, a sympatyczny policjant, gdy zobaczy, że jadą turyści, uśmiechnie się i kiwnie ręką, aby jechać dalej. Przynajmniej takie są nasze doświadczenia.
Podsumowując, podczas naszej 6-dniowej jazdy samochodem po Jukatanie nie było żadnych niebezpiecznych sytuacji, nikt w nas nie wjechał ani nie uszkodził karoserii. Nie mówię, że groźne sytuacje lub problemy na drogach się tu nie dzieją (kilku czytelników mojego bloga i komentujących przywoływało własne lub znajomych nieciekawe sytuacja na meksykańskich drogach), ale jednak przy zachowaniu odpowiedniej uwagi, jest ok. Piszę to, aby pokazać, że w Meksyku też da się normalnie podróżować wynajętym samochodem i bezpiecznie dojechać do celu.
Z perspektywy czasu bardzo się cieszę, że zdecydowaliśmy się na wypożyczenie samochodu w Meksyku, bo wielu pięknych miejsc byśmy nie zobaczyli lub bylibyśmy skazani na komunikację publiczną, co utrudniałyby dotarcie o odpowiedniej godzinie. Do wielu cenot pewnie byśmy w ogóle nie dojechali. Zatem zdecydowanie warto rozważyć wynajęcie samochodu, dokupić pełne ubezpieczenie i później dokładnie patrzeć co się dzieje na drodze.
Jeżeli planujecie wyjazd do Meksyku, a zwłaszcza na Jukatan, to zajrzyjcie do artykułu Meksyk informacje praktyczne, gdzie znajdziecie wiele praktycznych porad.
Mam nadzieję, że ten wpis będzie pomocny dla wszystkich rozważających wypożyczenie samochodu w Meksyku.