Berlin na nocnych zdjęciach
Berlin to stolica Niemiec zamieszkała przez prawie 3,5 mln mieszkańców. Olbrzymia aglomeracja miejska z wieloma atrakcjami, interesującymi dzielnicami, pięknymi budynkami, terenami zielonymi i muzeami. Architektura zabudowy zachęca, aby porzucić komunikację miejską i spacerować chodnikami miasta. Mnogość światła, szkła i metalu dodatkowo zachęca do tego, żeby z rozstawionym statywem przez wizjer aparatu obserwować stolicę w jej wieczorowej odsłonie. Nie mogłem się powstrzymać i musiałem czym prędzej pokazać Wam jak wygląda Berlin na nocnych zdjęciach.
Mój proces często wygląda podobnie. Całodzienne włóczenie się po mieście i oglądanie interesujących mnie miejsc z perspektywą poszukiwania lokalizacji, odpowiednich ujęć i kadrów. Wyobrażam sobie w głowie, jak dany budynek może wyglądać po zachodzie słońca, w trakcie mojej ulubionej „blue hour”. Kombinuję, w którym miejscu powinienem się rozstawić ze statywem, jakie będą kąty padania ostatnich promieni słońca danego dnia, czy dany kadr będzie mi odpowiadał, czy jednak lepiej poszukać innego miejsca.
Często moje przewidywania sprawdzają się. Czasami jednak hipotetyczne obrazy, które powstały w mojej głowie, nigdy nie spełniły się, bo rzeczywistość mocno je zrewidowała. Czasami jestem nagrodzony i zastane warunki na miejscu przechodzą moje najśmielsze oczekiwania. Wtedy już nic nie trzeba robić, spokojnie i precyzyjnie ustawić aparat na statywie, dobrać odpowiedni kadr i nacisnąć przycisk spustu migawki. Koniec – chwila jest zarejestrowana i będzie na długo cieszyć nasze oko.
Nocne zdjęcia miasta od zawsze podobają mi się, od zawsze sprawiają mi ogromną przyjemność i cieszą oko. Jak tylko mam okazję staram się zebrać w sobie dodatkowe siły, które zostały podczas całego dnia włóczęgi mocno nadwyrężone i zebrać się w sobie, aby pójść na nocne zdjęcia, bo wiem, że często czeka na mnie nagroda.
Od lat wybieram się sukcesywnie na wieczorowe zdjęcia Wrocławia i pomimo, że odbyłem wiele takich plenerów to mnogość kadrów dostępna w tym mieście nie pozwala zarejestrować ich wszystkich. W Berlinie byłem zaledwie trzy dni, więc to, co pokazuję poniżej to zaledwie niewielki wycinek możliwości, jakie są na wyciągnięcie ręki po zachodzie słońca. Berlin na nocnych zdjęciach prezentuje się bardzo interesująco i już teraz wiem, że będę chciał powtórzyć moje nocne eskapady ze statywem i aparatem, bo kadrów w głowie jest mnóstwo natomiast „blue hour” nieubłaganie i szybko przemija, co bardzo ogranicza możliwości fotograficzne.
Mam nadzieję, że poniższa galeria nocnych zdjęć Berlina zainspiruje Was do spakowania plecaka i wybrania się wieczorem na własne zdjęcia – choćby na własne podwórko lub do sąsiedniej dzielnicy.