panorama borobudur

Yogyakarta – świątynia Borobudur na własną rękę

Próbujemy dowiedzieć się, jak najłatwiej dostać się do świątyni Borobudur. Na początku rozmowy z „managerem” naszego guesthous’a, padają propozycje wynajęcia taksówki na cały dzień lub wykupienia super pakietu w agencji turystycznej. Gdy rezygnujemy z tego rodzaju ofert, podróż lokalnym autobusem jest nam wysoce odradzana, bo przecież najpierw trzeba dojechać na dworzec autobusowy Jombor (3000 IDR/os), a dopiero tam poszukać autobusu, czytaj więcej …

panorama prambanan

Yogyakarta – świątynia Prambanan wieczorową porą

Według zapewnień wielu naganiaczy z okolicznych biur podróży nie ma prostej metody, żeby dostać się do Prambanan, zatem idąc za ich radą powinniśmy wynająć prywatny samochód lub wykupić zorganizowaną wycieczkę. Już po pierwszym dniu w tym kraju zauważyliśmy, że każdą informację trzeba zweryfikować i spróbować ją uzyskać z jak największej ilości źródeł, aby mieć większą szansę na poznanie prawdy. Okazuje czytaj więcej …

panorama indonezja mapa podróży

Indonezja plan podróży

Jak zawsze wszystko ma gdzieś swój początek, a ta historia zaczęła się bardzo niegroźnie. Kilka lat temu, chodząc po antykwariatach w Łodzi na Piotrkowskiej kupiłem w dobrej cenie kilka przewodników. Jednym z nich był przewodnik po „Bali„. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że kiedyś odwiedzę tę wyspę, lecz widać ziarenko „ciekawości” już wtedy zasiane w bezkresach mojej podświadomości, tylko czytaj więcej …

Tajski epizod z dreszczykiem panorama

Marek Lenarcik. Tajski epizod z dreszczykiem recenzja książki

Z czym kojarzy nam się Tajlandia? Egzotyka, piękne plaże, trekkingi w dżungli, jazda na słoniach, nurkowanie w jednych z najlepszych rejonów na świecie, stare świątynie, mnisi na ulicach, buddyzm, jedzenie, pad tai (rodzaj dania z makaronem), backpakerzy (turyści podróżujący z plecakami) a także seks, prostytucja, transwestyci, agencje towarzyskie, Patpong (ulica z zagłębiem barów GO-GO i nie tylko),  zachodni turyści przyjeżdżający czytaj więcej …

Steven Callahan. Rozbitek – siedemdziesiąt sześć dni samotnie na morzu recenzja książki

Sam tytuł już sugeruje, że to nie może być książka o czymś przyjemnym, o czymś lekkim, czy błahym. Spędzamy wraz z autorem ponad siedemdziesiąt sześć dni na morzu pokonując blisko tysiąc osiemset mil morskich. Jednak nie płyniemy luksusowym jachtem, promem, katamaranem czy wygodnym statkiem rejsowym. Towarzyszymy Rozbitkowi na małej tratwie, gdzieś daleko od stałego lądu, a dookoła tylko bezkresny ocean. czytaj więcej …

panorama campa w sakwach

Piotr Strzeżysz. Campa w sakwach, czyli rowerem na dach świata – recenzja książki

Po przeczytaniu zaledwie informacji na okładce książki „Campa w sakwach, czyli rowerem na dach świata” i króciutkiej notki biograficznej wiedziałem, że pozycja ta będzie opowiadała o czymś mało popularnym i wyjątkowym, bo jak inaczej można określić historię napisaną przez Piotra Strzeżysza? Sam jeden (nie licząc jego wieloletnich kompanów w postaci maskotek: Rafineria i Kermit uczepionych przy kierownicy), na rowerze, z czytaj więcej …

panorama tanie podróżowanie

Tanie podróżowanie, czyli o pieniądzach w podróży

Będąc w trakcie samotnego wyjazdu na Sri Lance przeczytałem tekst  „Podróż za jeden uśmiech” ,  który dał mi trochę do myślenia. Częściowo zgadzam  się z zaprezentowanymi tam opiniami, a częściowo mam inny pogląd na sprawę. Biorąc pod uwagę, że coraz więcej znajomych (lub) obcych osób pyta mnie ile trzeba ze sobą wziąć pieniędzy, aby móc pojechać na np. 2 tygodnie czytaj więcej …