Gdańsk na nocnych zdjęciach
Będąc w Gdańsku, zdecydowanie należy wieczorem wybrać się na spacer wzdłuż Motławy, aby zobaczyć piękno tego miasta po zachodzie słońca. Jak wszystko świeci, odbija się i wygląda zupełnie inaczej niż za dnia. Zobaczcie Gdańsk na nocnych zdjęciach, a może zachęcą Was do wybrania się w te miejsca.
Lubię, po prostu lubię ten klimat. Słońce chwilę temu zaszło, uliczne lampy powoli rozbłyskują, niebo robi się coraz ciemniejsze i miasto prezentuje się w zupełnie innej palecie barw. Ludzie kręcą się po chodnikach, spacerują, odwiedzają knajpki, a ja na spokojnie, ze statywem i aparatem kręcę się pomiędzy nimi, aby złapać kolejny kadr, aby uwiecznić ten niesamowity miejski krajobraz.
Wielokrotnie zastanawiałem się, po co, to robię. Przecież mógłbym na spokojnie z Agą i Nadią za rękę spacerować pięknymi uliczkami Gdańska, podziwiać go w tej wieczorowej scenerii i zachwycać się kolejnymi miejscami. Nie wiem, ale mam coś takiego, że muszę to uwiecznić. Po prostu lubię patrzeć na miejską dżunglę po zachodzie słońca przez wizjer aparatu. Sprawia mi to olbrzymią przyjemność.
Zobaczcie jakie atrakcje turystyczne czekają na Was w Gdańsku.
Nie ma znaczenia czy to egzotyczny Singapur, Busan, Doha czy Dubaj, czy może okoliczny piękny Wrocław albo po sąsiedzku Berlin, Drezno czy jakiekolwiek inne miasto. Po prostu chęć zarejestrowania kilku kadrów w nocnej scenerii jest zawsze duża. Gdańsk tym piękniej się prezentuje, gdyż spacerując wzdłuż Motławy, wiele ze świateł odbija się w wodzie. Mamy tu mieszankę ciekawych faktur ścian budynków, charakterystycznych dla tego miasta punktów (pomnik Neptuna, Sołdek, czy Żuraw) czy ciekawych zakamarków pięknych uliczek jak Mariacka lub Długi targ. Dookoła poczujecie pyszne zapachy ulatujące z okolicznych knajpek, usłyszycie ciekawe dźwięki muzyki na żywo ulicznych grajków. Poczujecie się po prostu dobrze i nie będziecie chcieli wracać do hotelu. Gdańsk, podobnie jak Wrocław, wieczorami tętni życiem, więc trzeba z tego skorzystać.
Jak robić nocne zdjęcia miasta? Zaglądnijcie do mojego prostego poradnika.
Ogromnie żałuje, że pomimo kilku spędzonych tu wieczorów, nie udało mi się dotrzeć do wszystkich ciekawych miejsc, ale niestety sprzyjające warunki o tzw. blue hour nie trwają wiecznie i trzeba mocno się śpieszyć, aby zobaczyć, to co ma do zaoferowania Gdańsk. Jeżeli, podobnie jak ja, lubicie, uwielbiacie wieczorową włóczęgę po mieście, to zapraszam na kilka moich kadrów ukazujących Gdańsk na nocnych zdjęciach.
