Krokusy w Dolinie Chochołowskiej
Dolina Chochołowska, jak co roku na początku kwietnia rozkwita fioletowym kolorem, przyciągając rzesze turystów. Pomimo że krokusy są praktycznie na każdej rabatce w miastach, w wielu ogródkach, to tysiące turystów przyjeżdża specjalnie w Tatry, aby zobaczyć krokusy w Dolinie Chochołowskiej.
Wspólnie ze znajomymi byliśmy tu rok temu, lecz i tym razem postanowiliśmy się wybrać, aby zobaczyć i uwiecznić piękno Natury. Kolejny raz pobudka w środku nocy, spacer szlakiem w ciemnościach, przeskakiwanie z nogi na nogę, aby trochę ogrzać się, wyczekując światła w dolinie.
Jest pierwszy weekend po świętach wielkanocnych, po którym wielu spodziewało się, że warto tu przyjechać, aby zobaczyć krokusy w Dolinie Chochołowskiej. Wielu obstawiało, że będzie ich całkiem sporo. Trochę ciepłych dni w ciągu tygodnia na pewno przyspieszyło proces pojawiania się coraz większej ilości pięknych fioletowych krokusów.
Poranek był dosyć mroźny, dzięki czemu mogliśmy oglądać jeszcze mocno pozwijane krokusy przyprószone szronem. Z daleka praktycznie nie było widać cieniutkich, zwiniętych „paliczków” chroniących się przed ujemną temperaturą. Dopiero gdy słońce pojawiło się ponad otaczającymi Dolinę Chochołowską szczytami i pierwsze promienie trafiły na polanę, krokusy zaczęły się powolutku otwierać. Gdzieniegdzie kielichy kwiatów pokrywały jeszcze krople porannej rosy, które pięknie mieniły się i skrzyły w pierwszych promieniach porannego słońca.
Wielu twierdzi, że przecież obecnie krokusy można spotkać praktycznie wszędzie, więc, po co jechać do jednego z najpopularniejszych miejsc, jakim jest Dolina Chochołowska. Wyjdziemy z domu na ogród, to w większości zobaczymy krokusy, przejdziemy się na spacer do parku w mieście – zobaczymy krokusy. Wiele miast zainwestowało sporo pieniędzy w posadzenie pięknych połaci krokusów na rabatkach, trawnikach i rejonach zieleni miejskiej. Zatem, po co jechać specjalnie do Doliny Chochołowskiej, aby zobaczyć krokusy?
Szczerze to nie wiem, dlaczego w kolejnym roku przyjechałem do Doliny Chochołowskiej, aby fotografować krokusy. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Może, dlatego, że ostatnio nie nasyciłem się fotograficznie? A może, dlatego, że Dolina Chochołowska pięknie wygląda z kobiercem fioletowych krokusów? A może, dlatego, że nie miałem wystarczająco dużo czasu, aby poszukać innego miejsca, gdzie warto wybrać się na krokusy?
Chcesz się dowiedzieć jak uniknąć tłumów w Dolinie CHochołowskiej podczas rozkwitu krokusów? Przeczytaj artykuł -> Krokusowe szaleństwo.
Jedno jest pewne. Mam olbrzymią ochotę podzielić się z Wami poniższą galerią przedstawiającą piękne krokusy w Dolinie Chochołowskiej, abyście również Wy mogli nacieszyć swoje oczy.
Na koniec mam do Was prośbę. Jeżeli znacie ciekawe, dzikie miejsca, gdzie naturalnie w pięknym otoczeniu występują krokusy, to proszę, dajcie znać w komentarzu. Od tego momentu zbieram już miejsca na następny wypad fotograficzny na krokusy. Dzięki wielkie za pomoc.