Wrocławski Port Lotniczy po zachodzie słońca

Jak to się dzieje, że stara maksyma Stanisława Jachowicza „Cudze chwalicie, swego nie znacie” jest tak bardzo aktualna? Wielokrotnie się o nią „potykam”, że to co mam tutaj na wyciągnięcie ręki zawsze jest za daleko lub po prostu nie ma czasu. Jednak wreszcie znalazłem chwilę, aby wybrać się z aparatem i statywem jednego, pięknego wieczora na Wrocławski Port Lotniczy, aby zarejestrować parę ujęć.wrocławski port lotniczy

Nie jest to zabytek, nie jest to może jakaś rewelacyjna bryła, jednak dla fotografów, Wrocławski Port Lotniczy ma parę zalet. Sama konstrukcja terminalu to wolnostojący budynek ze szkła, i metalu z dużą ilością sztucznego oświetlenia. Dodatkowo zadbano o to, aby na zewnątrz umieścić trochę zieleni, sadzawki i inne elementy, które w wieczornym świetle pięknie się komponują i iluminują.

wrocławski port lotniczy

Uwielbiam tą część dnia. Człowiek spokojnie wieczorem może wybrać się na zdjęcia, nie musi wstawać w środku nocy, jak ma to miejsce, gdy wybiera się na wschód słońca. Po prostu celujemy w tzw. „blue hour” czyli czas po zachodzie słońca, gdy już nie ma ognistej kuli na niebie, a jeszcze nie wkroczyły ciemności i beznadziejne smoliście czarny nieboskłon. Piękne granatowe niebo na którym znalazło się trochę chmur, które pięknie podświetliło zachodzące słońce. Do tego wszystkiego rozświetlony budynek ze szkła i metalu.wrocławski port lotniczy wrocławski port lotniczy

Mieszkając w tej części Europy mamy ten komfort, że od zachodu słońca do czarnego nieba mamy całkiem sporo czasu na przemieszczanie się z miejsca na miejsce, poszukania lepszego ujęcia. W Azji to zaledwie kilka minut i następują egipskie ciemności i można składać statyw i iść do domu, bo nic ciekawego się już nie uchwyci (jeżeli mówimy o zdjęciach krajobrazu – no chyba, że ktoś lubi czarne niebo na zdjęciach – bo ja nie).wrocławski port lotniczywrocławski port lotniczy wrocławski port lotniczy

Mamy wakacje, połowę sierpnia, zatem to doskonały czas aby wyskoczyć w okolice wrocławskiego lotniska i pierwszy raz zarejestrować parę ujęć tego miejsca. Samemu czasem jest ciężko się wybrać, lecz tym razem doskonałą okazją była wizyta Pawła. Pojechaliśmy razem, porobiliśmy trochę zdjęć, zadowoleni wróciliśmy. Efekty można podziwiać / zachwalać / krytykować na tej stronie.wrocławski port lotniczy wrocławski port lotniczy

Newsletter

Podobał Ci się artykuł i zdjęcia? Chcesz być zawsze na bieżąco i jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się do newsletter'a. Obiecuję zero spam'u

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobają Ci się artykuły i zdjęcia?

Chcesz być zawsze na bieżąco?
Chcesz jako pierwsza/y otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu? Zapisz się na newsletter. Obiecuję zero spam'u