Barszcz ukraiński. Piotr Pogorzelski – recenzja książki
Ostatnimi czasy tematyka Ukrainy nie schodzi z pierwszych stron gazet i serwisów informacyjnych. Dużo się o niej pisze, dużo się słyszy, jak to „znawcy” tematu wypowiadają się, oceniając postawy, zachowania ludności zza wschodniej granicy. Jednak czy ci pseudo fachowcy wiedzą o czym mówią? Czy znają Ukrainę, jej kulturę, prawdziwą historię, mentalność jej mieszkańców? Jestem świeżo po lekturze książki pt. „Barszcz ukraiński” autorstwa Piotra Pogorzelskiego, która bardzo mocno otworzyła mi oczy na ukraiński świat.
Pozycja ta jest niepozorna – różowawa okładka z delikatnym tytułem. Sądzę, że jest duża szansa, że przegapiłbym ją w księgarni. Jednak to, co zawiera w środku jest warte zachodu. Wieloletni korespondent Polskiego Radia, Piotr Pogorzelski, w prostych słowach potrafi pisać o czasami bardzo trudnych tematach. Nie ma tu oceniania, moralizowania lub opowiadania się po którejś ze stron. Barszcz ukraiński to rzetelna opowieść obserwatora, osoby, która darzy wielkim szacunkiem ten kraj oraz jego mieszkańców, który próbuje zrozumieć pewne zachowania dnia codziennego.
Każdy rozdział książki pokazuje jakiś fragment Ukrainy i jest dosyć dużym zaskoczeniem dla czytelnika. Autor zmierza się z takimi trudnymi tematami jak historia tego kraju, jak brak tożsamości narodowej, jak strach pochodzący z czasów Wielkiego Głodu, czy tajemnice wydarzeń w Bykowni z 1937 roku. Próbuje opisać i dowiedzieć się czegoś o olbrzymiej tragedii, która wydarzyła się na Wołyniu i Galicji Wschodniej, gdzie zginęło około 100 tysięcy Polaków i około 20 tysięcy Ukraińców. Jak ją postrzegają mieszkańcy Ukrainy? Jaki jest ich stosunek do wydarzeń sprzed ponad 70 lat?
Każdy wiele słyszał o korupcji, układach i łapówkach na Ukrainie, lecz chyba nikt nie spodziewa się, że są to aż tak olbrzymie sumy i nie wyobraża sobie kto w tym procederze bierze najczęściej udział. Jak to działa? Dlaczego tak wiele pieniędzy znika? Ostatnie doniesienia prasowe o sposobie urządzenia posiadłości byłego prezydenta Janukowycza, czy informacje o znalezionych dobrach materialnych w domu byłego ministra energetyki Ukrainy tylko potwierdzają materiał z tej książki. Dzięki pozycji „Barszcz ukraiński” inaczej możemy odbierać to co środki masowego przekazu prezentują w informacjach. Bardziej możemy zrozumieć prasowe doniesienia o wydarzeniach na Ukrainie.
Jednak Piotr Pogorzelski nie ogranicza się tylko do historii i polityki. Z książki dowiemy się urodzie Ukrainek, o rodzaju muzyki jakiej słuchają, o tym co można zobaczyć w ukraińskiej telewizji lub przeczytać w gazetach a także o niewyobrażalnym piractwie jakie panuje w tym kraju.
Podobnie jak bardzo cenię sobie książkę Marka Wałkuskiego „Wałkowanie Ameryki” tak i ta pozycja w moim osobistym rankingu będzie bardzo wysoko. „Barszcz ukraiński” to doskonała pozycja dla kogoś, kto choć trochę chce poznać Ukrainę i dowiedzieć się o sposobie życia, o wartościach jakie są dla Ukraińców ważne oraz o zwyczajnych trudach dnia codziennego, z którymi borykają się każdego dnia. Naprawdę warto.