Surströmming, czyli jak smakuje szwedzki przysmak
Czy słyszeliście o szwedzkim rarytasie o nazwie surströmming, czyli o kiszonym śledziu bałtyckim? Co o nim sądzicie? Czy rzeczywiście tak przeokropnie śmierdzi i jeszcze gorzej smakuje? Czy każda próba zjedzenia przez osobę bez szwedzkiego paszportu kończy się wymiotami? Jak wypada w porównaniu z durianem? Spróbuję nakreślić moje odczucia po niewątpliwej przyjemności skosztowania tego rarytasu. Będąc w Szwecji, próbowałem znaleźć surströmming, czytaj więcej …