Palenie etiopskiego stafu
Obracam małe, niepozornie zielonkawe ziarenka w palcach, wącham, próbuję rozgryźć zębami – na razie nie robi to wrażenia. Czekamy jeszcze trochę aż piec nabierze odpowiedniej temperatury, po czym następuje zwolnienie blokady i ziarenka wpadają do rozgrzanego bębna. Powoli i niespiesznie są obracane i delikatnie wirują nad rozgrzanymi płomieniami dysz. Rozpoczyna się jeden z ważniejszych etapów w procesie pozyskiwania dobrej jakości czytaj więcej …