Wybierając się do Doliny Śmierci (Death Valley), wiedzieliśmy, że poza bardzo popularnymi punktami widokowymi, będziemy chcieli wybrać się na spacer. Wiele osób polecało zrobić pętlę Golden Canyon – Gover Gulch Loop. To dosyć prosty szlak, ale obfitujący w przepiękne widoki. Po zobaczeniu zdjęć z tych miejsc wiedzieliśmy, że koniecznie musimy przejść tę pętlę.

Wizytę w parku Death Valley zaczęliśmy w Visitor Center, gdzie dostaliśmy kilka broszurek informacyjnych i przede wszystkim porozmawialiśmy ze strażnikiem o panujących warunkach w parku. Zdecydowanie radził nam jak najszybsze wyruszenie na szlak, gdyż czym później, tym robi się zdecydowanie cieplej.
Zasugerował nam, abyśmy przeszli pętlę Golden Canyon – Gover Gulch Loop zaczynając od parkingu położonego przy drodze Badwater Road w miejscu o nazwie Golden Canyon Trailhead. Pomimo że na różnych stronach internetowych wskazywano, aby szlak ten robić zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara, to strażnik poradził nam odwrotną kolejność.

Jak wyglądała cała nasza podróż po zachodnim wybrzeżu USA? Zapraszamy do relacji -> Zachodnie wybrzeże USA cz.1: Death Valley, Sequoia &Kings Canyon National Park, Grand Canyon oraz Zachodnie wybrzeże USA cz.2: Monument Valley, Arches, Bryce Canyon, Zion, Valley of Fire.

Golden Canyon – Gover Gulch Loop trekking

Spis treści

1 Death Valley (Dolina Śmierci): Gower Gulch
2 Death Valley (Dolina Śmierci): Manly Beacon (251 m n.p.m.)
3 Death Valley (Dolina Śmierci): Red Cathedral
4 Death Valley (Dolina Śmierci): Golden Canyon Trail
5 Golden Canyon – Gover Gulch Loop informacje praktyczne

Death Valley (Dolina Śmierci): Gower Gulch

Startujemy z parkingu i idziemy po płaskim terenie Badlands. To chyba najnudniejsza i najmniej przyjemna część szlaku. Idzie się po udeptanym piasku, a słońce pomimo wczesnej pory, już dosyć mocno operuje i daje nam przedsmak tego, co nas czeka w kanionie. Z prawej strony widzimy drogę oraz w oddali majaczące krajobrazy górskie. Po kilku minutach wschodzimy do kanionu Gower Gulch. Trasa nadal wiedzie ubitym piaskiem i żwirem w towarzystwie skalnych ścian. Jest ewidentna i nie sposób się tu zgubić. Co jakiś czas pojawiają się paliki z oznakowaniem strzałek.

Gower Gulch jest dosyć szerokim kanionem. Co jakiś czas pojawiają się przewężenia, czasami czuć powiew gorącego powietrza. Miejsce to jest bardzo malownicze, a otaczające nas ściany mają różne kolory. W niektórych miejscach pojawia się nawet skrawek cienia, gdzie możemy chwilę odpocząć. Faktycznie jest bardzo gorąco i jak to mówiła Nadia, czuliśmy się jak w piekarniku z termoobiegiem.

Death Valley (Dolina Śmierci): Manly Beacon (251 m n.p.m.)

W pewnym momencie dochodzimy do Badlands Junction gdzie można pójść w stronę Zabriskie Point, jednak wtedy znacząco wydłużymy sobie spacer. My skręcamy lekko w lewo w stronę głównej atrakcji tego terenu, czyli przepięknej skały o nazwie Manly Beacon. Ten charakterystyczny szczyt o wysokości 251 m n.p.m. nazwano na część jednego z pionierów tzw. The 49ers (pionierów gorączki złota), którzy przemierzali te tereny.

Jeżeli planujesz wyjazd do USA, to polecam zapoznać się z naszym artykułem USA informacje praktyczne, gdzie spisaliśmy wszystkie niezbędne elementy, o których warto wiedzieć przed wyjazdem.

Do tej pory szlak był prawie po płaskim, czasami lekko się wznosząc. Teraz czeka nas stopniowe, ale mało wymagające podejście pod wielką ścianę. Manly Beacon robi olbrzymie wrażenie. To wielka o żółtym zabarwieniu skała. Szlak jest poprowadzony u jej podnóża, skąd rozpościerają się najlepsze widoki na całej trasie. Niesamowite kolory pobliskich szczytów, od prawie białego, przez różne odcienie żółtego, aż po głębokie barwy brązu i szarości. Natura to pięknie „pomalowała”. To istna feeria barw, kształtów i przepięknych widoków nie z tej ziemi. To wszystko jest praktycznie tylko dla nas. W zasięgu wzroku nie ma nikogo.
Schodząc spod ściany Manly Beacon już wiemy, dlaczego strażnik sugerował właśnie ten kierunek wędrówki. Robi się teraz dosyć stromo, a słońce coraz bardziej świeci, więc podchodzenie tutaj byłoby trudniejsze niż to, co zrobiliśmy. Cały ten teren, to 100% ekspozycja na niemiłosierne słońce. Robiąc kolejne zdjęcia, dochodzimy do Red Cathedral Junction. To, co w tym wszystkim jest najlepsze, że dotychczas na szlaku spotkaliśmy zaledwie kilka osób.

Death Valley (Dolina Śmierci): Red Cathedral

Wchodzimy z powrotem do kanionu. Pod jedną ze ścian kanionu Nadia i Aga znalazły kawałek cienia. Zaczekały tu na mnie, gdyż postanowiłem podejść jeszcze pod Red Catheral, o którym czytałem, że to przepiękne miejsce. W oddali widać wielki czerwony mur skalny. Szlak prowadzi wprost pod niego, a na sam koniec trzeba trochę poskakać po skałkach, aby dojść do podnóża ściany. Widok jest całkiem ok, ale wg mnie nie umywa się do widoków z okolic Manly Beacon. Dobrze, że dziewczyny sobie odpuściły ten fragment, bo byłyby trochę zawiedzione.

Death Valley (Dolina Śmierci): Golden Canyon Trail

Golden Canyon Trail to ostatni etap naszej wędrówki. Wracamy dosyć wąskim kanionem w stronę parkingu. To najpopularniejsza część naszej pętli. Spotykamy tu trochę turystów. Powiewy gorącego wiatru wróciły, woda powoli nam się kończy w butelkach i coraz bardziej odczuwamy ekspozycję na słońce. Cały czas towarzyszą nam żółto-brązowe ściany kanionu i przyjemne widoki.

Podsumowując, jeżeli planujecie odwiedziny Doliny Śmierci (Death Valley), to koniecznie zapiszcie sobie szlak Golden Canyon – Gover Gulch Loop na swoją listę rzeczy do zrobienia w tym parku. Jeżeli byliście już na punkcie widokowym Zabriskie Point, to tam zobaczyliście wstęp do przepięknych widoków, które na was czekają na tym szlaku. Okolice Manly Beacon obfitują w przepiękne miejsca, gdzie zdjęcia robią się „same”.

Golden Canyon – Gover Gulch Loop informacje praktyczne

Cała pętla Golden Canyon – Gover Gulch Loop ma długość ok. 8,5 km i ok. 300 metrów deniwelacji. Przejście szlaku zajęło nam niecałe 2,5 godziny. Po drodze zatrzymywaliśmy się w wielu miejscach, aby podziwiać piękne widoki i zrobić zdjęcia. Przed wyruszeniem na szlak warto podjechać do Visitor Center parku Death Valley, aby porozmawiać ze strażnikiem odnośnie panujących obecnie warunków. Potrafi tu być bardzo gorąco. Temperatura na szlaku może być o kilka – kilkanaście stopni wyższa niż w parku! Zalecane jest przejście szlaku wcześnie rano lub bardzo późnym popołudniem, gdy temperatury nie są jeszcze/już zbyt wysokie. Później to istny piekarnik. Koniecznie zabierzcie ze sobą dużo wody min. 1,5l na głowę oraz nakrycie głowy. Na szlaku nie ma praktycznie cienia.

Wszystko, co potrzebujesz wiedzieć o tym Jak zwiedzać parki narodowe w USA.

Golden Canyon – Gover Gulch Loop to szlak, na który możemy wystartować w dwóch miejscach: parking Golden Canyon Trailhead (dosyć mały parking na kilkanaście samochodów) położony przy drodze Badwater Road oraz parking (duży parking) przy Zabriskie Point. Na szlaku znajdziecie oznakowanie w postaci tablic lub drewnianych palików ze strzałkami.
Trasa, którą przeszliśmy, składa się z kilku fragmentów: Gower Gulch (3,5 km), przejście obok Manly Bacon (1,3 km), szlak do Red Cathedral (0,8 km) oraz Golden Canyon (1,6 km). Nie zrobiliśmy pętli Badlands Loop, bo było już dosyć późno i bardzo gorąco. Szczegóły i mapę znajdziecie na stronie parku.